Cristiano oraz Frank Lampard zdołali zdobyć bramki w pierwszej połowie, ale na tych trafieniach strzelanie się skończyło. W ciągu 120 minut meczu na Łużnikach niejeden kibic zaczynał sobie rwać włosy z głowy.
- To pierwszy raz, gdy wygrałem z kimś w rzutach karnych - powiedział zaraz po meczu sir Alex Ferguson - Kiedy nie strzelił karnego myślałem, że jesteśmy w kłopotach, ale zasłużyliśmy na wygraną. Mieliśmy najlepsze okazje. W drugiej połowie to oni przeważali, ale w dogrywce to znowu my byliśmy lepsi. To wspaniałe osiągnięcie.
Szkot zapytany o to, czy wygrana jest przeznaczeniem, które zawisło nad ponieważ mija 50. rocznica katastrofy w Monachium odpowiada:
- Tak myślę. Zasłużyliśmy na wygraną. Zaczęliśmy istnieć w Europie w 1955 roku i należał nam się w końcu ten puchar. Jestem zachwycony moimi zawodnikami. Myślę, że to najlepsza robota mojego zespołu.
Także Cristiano powiedział kilka słów:
- Czuję się bardzo dumny z całej drużyny, wszyscy cały czas wierzyli. Chłopaki zasłużyli na zwycięstwo. Bardzo chciałem wygrać w tych rozgrywkach, udało nam się to także w Premiership, to dla mnie naprawdę wspaniały sezon.
Ronnie zapytany o przestrzeloną jedenastkę odpowiada:
- To jest futbol, nie wiem co powiedzieć. Myślałem, że przegramy. Strzeliłem gola i przestrzeliłem karnego - najgorszy dzień w moim życiu. Chłopaki z zespołu zapracowały jednak na zwycięstwo i jestem z nich dumny. To znaczy dla mnie wszystko.
Bohater - Edwin van der Sar odbył sentymentalną podróż. Miał szansę zrehabilitować się w rzutach karnych za finał, w którym wystąpił wraz z Ajaxem, lecz przegrał go. Jak się okazało swoją szansę wykorzystał.
- Dwanaście lat temu przegrałem, a teraz udało mi się wygrać - to niewyobrażalne. Zasłużyliśmy na to, jest fantastycznie.
- Myślałem, że Terry trafi, jest znakomitym strzelcem rzutów karych, ale się poślizgnął. Zawsze ktoś musi przegrać, ty razem wypadło na nich - powiedział Rio Ferdinand.
Mecz był wspaniałym jubileuszem dla Ryana Giggsa, który złamał rekord w ilości rozegranych spotkań, należący dotychczas do sir Bobbyego Charltona.
- Teraz mogę się z tego cieszyć bardziej. Zasłużyliśmy na wygraną, byliśmy najlepszym zespołem. Szacunek dla Edwina, w końcówce wróciliśmy z dalekiej podróży. W pierwszej połowie to my dominowaliśmy, w drugiej oni, ale na końcu powstrzymaliśmy na wodzy.
Czerwone Diabły przegrały mecz z Manchesterem City podczas obchodów 50. rocznicy katastrofy z Monachium. Giggs jest jednak przekonany, że ta wygrana rekompensuje tamten dyshonor.
- Jeśli chodzi o City, to wszyscy byliśmy rozczarowani. Mam nadzieję, że to wynagrodziło cały dyshonor.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.