Prywatność na
DevilPage.pl

W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.

Akceptuję pliki Cookies i Regulamin

10 kluczy do sukcesu

» 12 maja 2008, 16:42 - Autor: rogi - źródło: wlasne
zakończył sezon na pierwszym miejscu w ligowej tabeli. Z tego powodu trwają niekończące się gratulacje i wypowiedzi wyrażające podziw dla podopiecznych Fergusona. Oficjalny serwis opublikował natomiast dziesięć kluczy do sukcesu Czerwonych Diabłów.
10 kluczy do sukcesu
» Tytuł nie przyszedł łatwo
Władcy :
Życzeniem sir Alex Fergusona w poprzednich latach było pewniejsze występowanie na własnym terytorium. Teraz już można bezpiecznie powiedzieć, że ta misja się udała. Oprócz remisu z Reading podczas inauguracji sezonu i porażki w City w lutym, nie pozwoliło nikomu wywieźć z Manchesteru punktów. Czerwone Diabły wygrały 17 z 19 domowych spotkań.

Końcówki w stylu Solskjæra:
Czasami wydaje się, że silny zespół zawsze wcześnie zapewnia sobie wygraną. Statystyki pokazują jednak, że Manchester najczęściej trafiał do siatki rywala w ostatnich 15 minutach meczu. Najcenniejszymi golami z końcówki były bramki Carlosa Teveza w meczach z Tottenhamem oraz Blackburn. Czyżby Ferguson znalazł następcę legendarnego Ole?

Ten chłopak :
Mimo iż ma najwięcej trafień z całej drużyny, fani nie oglądają widowiska jednego aktora. Portugalczyk jest jednak zdecydowanie najważniejszym graczem tych scen zwłaszcza, że według statystyk zazwyczaj rzadko zadowala się tylko jednym trafieniem w meczu.

Obrona:
Znakomity dorobek bramkowy Czerwonych Diabłów może sugerować, że to w ataku tkwi siła tego zespołu. To jednak nie do końca prawda. Bilans bramkowy nie byłby taki imponujący, gdyby nie znakomita defensywa. Z dwudziestoma czystymi kontami piastuje pod tym względem rekord w Premiership.

Patent na wielką czwórkę:
Aż do kwietniowej porażki z Chelsea, Czerwone Diabły nie dały się pokonać Arsenalowi, Liverpoolowi ani The Blues. Z możliwych 18 punktów w szlagierowych meczach wynieśli 13 – 4 z potyczek z The Gunners, 3 z Chelsea i aż 6 z Liverpoolem.

Świeża krew:
Nowi gracze, którzy od lata zdążyli się znakomicie zaaklimatyzować to Nani, Tevez, Anderson i Hargreaves. Niewątpliwie cała czwórka wymiernie przyczyniła się do zdobycia tytułu. Podczas gdy ta młodsza dwójka już teraz jest wykorzystywana jako piłkarze ‘od brudnej roboty’, to Owen i Carlos raczej mają wnieść nieco doświadczenia do zespołu.

Szeroki skład:
W zeszłym sezonie, gdy gracze z Manchesteru wygrali ligę skład nie był zbyt szeroki i choćby dwie niefortunne kontuzje mogły pokrzyżować plany Fergusonowi. Szkot dobrze o tym wiedział i latem sprowadził czwórkę nowych graczy, która znakomicie załatała wszystkie składowe dziury. Sir Alex wprowadził do zespołu kilka młodych gwiazd, które znakomicie wymieszały się z doświadczonymi zawodnikami. Także rezerwowi mieli okazję pograć, gdy przyplątały się kontuzję.

Doświadczenie:
Mimo tego, że jest młodym zespołem to jednak są tam także doświadczone osobistości. Przy linii żyje zawsze sir Alex Ferguson, którego doświadczenie grubo przerasta 20 lat, a na boisku kolegami kierują van der Sar, Ferdinand, Giggs oraz Scholes.

Spektakularne powroty:
Po wpadkach z Reading, Manchesterem City, Boltonem, West Hamem czy Chelsea zaczynano się zastanawiać nad formą Czerwonych Diabłów. Pojawiały się nawet głosy, że to zbyt słaba drużyna, aby osiągnąć drugi sukces z rzędu. Red Devils udowodnili jednak, że wpadka każdemu może się zdarzyć – sztuką jest wygramolić się z dołka. W tym sezonie zawsze im się to udawało.

Atak, atak, atak:
W wyścigu po mistrzostwo obserwowaliśmy w tym roku wiele kontrastów. Pragmatyczna, jakby zaprogramowana Chelsea pojedynkowała się z wszystkowidzącym Manchesterem. Ostatecznie to Diabły wygrały tę potyczkę. W końcówce decydowała przewaga bramkowa, która przemawiała zdecydowanie za Manchesterem.


TAGI


« Poprzedni news
Pique będzie grał częściej?
Następny news »
Ferguson: Moja żona jest straszna

Najchętniej komentowane


Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.

Komentarze (0)


Nikt jeszcze nie skomentował tego newsa.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.