Carrick pod wrażeniem bramki Scholesa

Michael został poproszony o opisanie atmosfery panującej w szatni po meczu: - To radosne miejsce, to mogę Wam powiedzieć. Przede wszystkim czujemy wielką ulgę. Każdy z nas był pod wielką presją, aby osiągnąć coś w tym sezonie i byliśmy bardzo zdesperowani, aby awansować.

- Dostaliśmy się do finału, jednak najpierw trzeba było pokonać Barcę. Wiedzieliśmy, że będzie ciężko. Jednak udało się!

- Gol Scholesa był niesamowity! Oglądaliśmy go wiele razy na treningach i takie strzały wychodziły mu już parę razy wcześniej. Ale dzisiejsze trafienie na pewno zaliczy do jednego ze swoich najlepszych w karierze.

- W meczu takim jak ten, zdobycie takiej bramki było czymś specjalnym. Pora na finał. Liverpool czy Chelsea? Szczerze mówiąc nie obchodzi mnie to. Jeżeli już się dostaliśmy i zagramy dobrze, wierzę, że możemy wygrać!

- Na pewno będzie trudno, niezależnie od tego jak zagramy. Jednak zawsze możemy rozkoszować się meczem – zakończył Michael Carrick.