Bez tolerancji dla rasizmu !

Hiszpanie co prawda wygrali to spotkanie 1:0, jednak ich wyczyn odszedł w cień skandalicznego zachowania hiszpańskich kibiców, którzy tłumnie zgromadzeni w Madrycie byli Ľródłem rasistowskich wyzwisk i gestów skierowanych do czarnoskórych piłkarzy kadry Albionu.

Ferdinand powiedział, że nie miałby problemu z poprowadzeniem swojej drużyny z boiska, jeżeli trener kadry Anglii by o to poprosił:

"Nie wahałbym się ani chwili. Taka decyzja nie należy do piłkarzy, jednak gdyby trener poprosił nas o zejście z boiska sądzę, że każdemu spadłby kamień z serca. Nie sądzę by ktokolwiek w Anglii miał do nas o to pretensje."

"Podjęcie takiej decyzji jest trudne dla menadżera, zwłaszcza kiedy przegrywasz. Obelgi były jednak nie do zniesienia; były haniebne!"

Ferdinand zasugerował, że trener Hiszpanów Luis Aragones powinien zostać ukarany za rasistowskie komentarze jakie kierował w stronę Thierry'ego Henry z Arsenalu. Według stopera MU to właśnie one były iskrą zapalającą 'małpi cyrk' na Santiago Bernabeu.

"Ich trenerowi wydaje się, że może powiedzieć coś z rasistowskim podtekstem i nie zostać ukaranym. To, w jaki sposób potraktował Thierry'ego Henry było okropne. W piłce nożnej nie ma miejsca na rasizm!"

"A zamiast to potępiać, hiszpańscy kibice wyrażali swoje poparcie. To czysty absurd!" - rzucił na zakończenie oburzony Ferdinand.

Jermaine Jenas, inny gracz kadry Anglii wyznał, że to, co przeżył podczas środowego spotkania było najgorszym doświadczeniem w jego piłkarskiej karierze.

"Nie było miło słyszeć tak wiele obelg lecących prosto w twoją twarz z trybun. Takie zachowanie jest bardzo niedojrzałe i złe. To haniebne, że podczas takiego spotkania dochodzi do tego typu incydentów."

"Ashley był rozgoryczony, nie był szczęśliwy z powodu obelg, jakie usłyszał na swój temat."

"To, co wydarzyło się na tym stadionie było najgorszym doświadczeniem w mojej piłkarskiej karierze. Zetknąłem się z rasizmem już wcześniej grając z Newcastle w europejskich pucharach, jednak to co zobaczyłem w Hiszpanii przerosło moje wyobrażenia" - mówił Jenas.

"Coś musi zostać zrobione by przeciwdziałać rasizmowi, bo w przeciwnym razie będzie się on rozszerzał. Rasizm musi gdzieś się skończyć. Na boisku piłkarskim nie powinno być dla niego miejsca."

"Największymi problemami we współczesnym sporcie są dwie sprawy: chuligaństwo i rasizm. Gdyby podobny incydent miał miejsce w Anglii, prawdopodobnie zostalibyśmy wykluczeni z rozgrywek" - zakończył piłkarz Newcastle.