Carroll: Nie jestem pewniakiem !

27-letni Carroll wyznał, ze relacje między nim, a Howardem są bardzo dobre. Obaj bramkarze na treningach starają się pokazać z jak najlepszej strony. Tim ma jednak nieco utrudnione zadanie, gdyż musi na nowo udowodnić sir Alexowi Fergusonowi, że jest lepszy od Irlandczyka.

"Nikt w klubie nie jest numerem jeden. No, chyba, że Tim Howard, bo jedynka widnieje na koszulce z jego nazwiskiem" - żartobliwie zaczął Roy.

"Mamy bardzo wyrównany skład i każdy chce być częścią pierwszej drużyny. Musisz ciężko pracować na meczach i treningach, a także mieć nadzieję, że na najbliższy mecz menadżer wybierze akurat ciebie."

"Rywalizacja między mną, a Timem mnie nie martwi. Dobrze mieć takiego rywala. Tim i Ricardo ciągle na mnie naciskają, a to czyni mnie jedynie lepszym."

"Wiesz, że jeżeli popełnisz błąd - wypadasz ze składu. Jedynie pełna koncentracja i dobra dyspozycja są gwarancją sukcesu."

"Poza tym, że prowadzimy sportową rywalizację to jesteśmy dobrymi kumplami. Często zdarza nam się całą paczką wybrać się do pubu lub na mecz obejrzeć występy rywali. Jesteśmy normalnymi ludĽmi i tak, jak inni też przyjaĽnimy się" - mówił Carroll.

Ostatnimi czasy bardzo dobrze sprawdza się obrona Czerwonych Diabłów. W ostatnich 9 meczach, aż 6-krotnie United nie stracili gola, co napawa optymizmem fanów, menadżera, jak i samego Carrolla.

"Bardzo dużą uwagę przywiązujemy do gry obronnej na treningach, chcemy w tym punkcie wyglądać solidnie. Myślę, że od początku sezonu poczyniliśmy ogromne postępy i w chwili obecnej ciężko strzelić nam gola."

"Staram się wiele rozmawiać z obrońcami. To im pomaga, a mnie dodatkowo koncentruje."

"Kontakt z defensorami jest bardzo ważny, gdyż dzięki niemu, tak jak w spotkaniu z Manchesterem City, mam mniej pracy na boisku. Ale nawet w takich momentach musisz być skoncentrowany, gdyż akurat w 90. minucie możesz być zmuszony obronić strzał dający punkty drużynie. Takie nastawienie pomaga" - zakończył bramkarz MU.