Hargreaves o swojej dolegliwości

26-letni pomocnik stwierdził, że chciałby grać w każdym możliwym spotkaniu, jednak konkurencja w Manchesterze sprawia, iż niekiedy musi z cierpliwością oglądać kolegów z ławki rezerwowych.

- Doktorzy mówią, że muszę sobie z tym radzić, ponieważ kiedy trafia Ci się taki uraz, zostaje z Tobą na długi okres - powiedział Hargo. - Kontuzja ścięgna rzepki jest całkowicie inna od innych urazów.

- Jeśli coś sobie złamiesz lub zerwiesz, nie jest najgorzej. Kości oraz wiązadła się uleczają, lecz ścięgno jest bardziej skomplikowane, ono musi się samo w sobie wypalić.

- Czasami to trwa kilka miesięcy, czasami kilka lat. Nie ma na to wielu odpowiedzi. Chciałbym grać w każdym spotkaniu, jednak nie jest to możliwe i wtedy musisz powiedzieć 'czapki z głów' na cześć piłkarzy, którzy grają wówczas na moim miejscu - zakończył Anglik.