Sven apeluje ponieważ wie co działo się podczas ostatnich spotkań tych odwiecznie rywalizujących ze sobą zespołów. A przed nami kolejne spotkanie Diabłów z Kanonierami – w ćwierćfinale Carling Cup...
Jeszcze nie dawno reprezentacja Anglii była mocną ekipą, po tym jak do kadry dołączyło kilku zawodników United i Liverpoolu. To było jeszcze za czasów Kevina Keegana. Eriksson oświadczył, że jakiekolwiek spory między swoimi podopiecznymi potraktowałby jako osobistą porażkę.
„Nie ma szansy, żeby takie zachowania miały miejsce na moich zgrupowaniach i meczach pod moim prowadzeniem. Znam zawodników, to wykluczone. Na przykład Ashley Cole nigdy nie pokłóciłby się z Garym Nevillem.”
„W tak ważnych szlagierach jak Man United kontra Arsenal Londyn zdarzają się sprzeczki z powodu zaciętej rywalizacji zarówno między zawodnikami jak i samymi managerami. Byłem opiekunem zespołów w takich meczach. Najgorzej jest na derbach. To jest trudne do opanowani, ale to nie jest paczka 22 biegających robotów. To ludzie, którzy za wszelką cenę nie chcą przegrać.”
„Oczywiste jest, że czasami zdarza się coś, czego nie powinniśmy oglądać. Ale to żądna nowość w futbolu. To się działo, dzieje się teraz i będzie się działo zawsze.”
„Tamto był mecz pomiędzy Manchesterem United a Arsenalem Londyn. Dzisiaj gramy mecz przeciwko Hiszpanii. A to całkiem dwie różne sprawy” – zakończył Sven Goran Eriksson.
Wszystkich fanów United chcielibyśmy zaprosić do przeczytania najnowszego felietonu, który właśnie ukazał się na stronie. Nosi tajemniczy tytuł "Czemu?". Jego autor - andycole - postarał się w nim dociec, za co tak na prawdę kochamy United! Serdecznie polecamy!