Prywatność na
DevilPage.pl

W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.

Akceptuję pliki Cookies i Regulamin

Fulham poległo! Arsenal coraz bliżej

» 1 marca 2008, 17:06 - Autor: matheo - źródło: wlasne
Manchester United wygrał na wyjeździe z Fulham Londyn 3:0. Zwycięstwo drużynie „Czerwonych Diabłów” dały bramki Owena Hargreavesa, Park Ji-sunga i samobójcze trafienie Simona Daviesa.
Fulham poległo! Arsenal coraz bliżej
» Manchester United wygrał na wyjeździe z Fulham Londyn 3:0. Zwycięstwo drużynie „Czerwonych Diabłów” dały bramki Owena Hargreavesa, Park Ji-sunga i samobój Simona Daviesa.
Kto był zawodnikiem meczu z Fulham?
Sir Alex Ferguson mając na uwadze wtorkowy mecz w Lidze Mistrzów przeciwko Olympique Lyon oddelegował w dzisiejszym spotkaniu na ławkę rezerwowych Wayne’a Rooneya i Cristiano Ronaldo. W kadrze meczowej nie znaleźli się natomiast Nemnja Vidić i Ryan Giggs. Szansę gry dostali natomiast zmiennicy.

Spotkanie na londyńskim Craven Cottage mogło się podobać od samego początku. „Czerwone Diabły” prowadzenie mogli objąć już w piątej minucie. Dokładne podanie od Paula Scholesa otrzymał Louis Saha, ale mając przed sobą tylko Antti’ego Niemi’ego fatalnie spudłował.

Mistrzowie Anglii nie zwalniali jednak tempa. Już dwie minuty później na 30. metrze do piłki dopadł Carlos Tevez. Argentyńczyk nie zastanawiając się długo strzelił na bramkę Niemi’ego, lecz fiński golkiper spisał się bez zarzutu.

Pierwsze zagrożenie ze strony Fulham przyszło za sprawą Danny’ego Murphy’ego. Pomocnik „The Cottagers” uderzeniem z ponad dwudziestu metrów zmusił Edwina van der Sara do nie lada wysiłku. Holender musiał wyciągnąć się jak długi, aby wybić futbolówkę na korner.

W 14. minucie meczu na linii szesnastu metrów faulowany był Carlos Tevez. Początkowo Argentyńczyk miał ochotę sam wykonać rzut wolny, ale ostatecznie do piłki podszedł Owen Hargreaves. Anglik precyzyjnym strzałem umieścił piłkę w siatce Niemi’ego i mógł cieszyć się z pierwszego trafienia w barwach United!

Rozpędzony zespół sir Alexa Fergusona ani myślał się zatrzymać. Aktywny w ofensywie był zwłaszcza Nani, który pod nieobecność Ronaldo przykuwał uwagę kibiców efektownymi zagraniami. Portugalczyk był bliski wpisania się na listrzę strzelców w 23. minucie, lecz jego piekielnie mocny strzał nieznacznie minął prawy słupek bramki Fulham.

Sobotniego popołudnia dobrze prezentował się również Paul Scholes. Rudowłosy pomocnik miał wyraźną ochotę na zdobycie bramki i często gościł w polu karnym Fulham. Bliski realizacji tego celu Anglik był w 26. minucie. Jego strzał głową, na róg, zdołał jednak wybić Niemi. Kilka minut później Scholes minimalnie chybił po dośrodkowaniu Louisa Sahy.

Fulham składać nie zamierzało, choć trudno było im przedrzeć się pod pole karne Edwina van der Sara. Warte odnotowania było uderzenie głową Danny’ego Murphy’ego, które wybronił holenderski bramkarz.

W 44. minucie Manchester United przeprowadził podręcznikowe zagranie. Akcję w polu karnym umiejętnie zwolnił Nani, podał do Scholesa, ten dośrodkował na głowę Park Ji-sunga, po czym piłka zatrzepotała w siatce Fulham.

Druga połowa spotkania nie zaczęła się najlepiej. Sędzia często przerywał grę, było dużo fauli, a akcje nie zawsze były płynne. Po przerwie, jako pierwszy, Niemi’ego sprawdził w 55. minucie Nani. Fin nie miał problemów z tym uderzeniem.

Wraz z upływem minut na boisku działo się coraz mniej, a tempo akcji nie było takie jak w pierwszej części meczu. Kibice United nieco zaniepokojeni tym faktem zaczęli głośnym „Wayne Rooney!” domagać się wprowadzenia młodego Anglika na boisko. Ich prośbę sir Alex Ferguson spełnił w 69. minucie, a przy okazji na murawie pojawił się też Cristiano Ronaldo.

W 72. minucie grające ambitnie Fulham załatwiło samych siebie. Niefortunną interwencją, po zagraniu Johna O’Shea wzdłuż pola karnego, popisał się Simon Davies, czym zmylił swojego bramkarza i mógł tylko złapać się za głowę. Na tablicy pojawił się wynik 3:0, a chwilę później na boisko wszedł Anderson, który zmienił Naniego.

Pomimo trzech minut doliczonego czasu gry wynik nie uległ już zmianie. Manchester United dzięki remisowi Arsenalu Londyn z Aston Villą odrobił do "Kanonierów" dwa punkty.


Fulham Londyn 0:3 Manchester United


Fulham: Niemi - Stalteri, Hangeland, Hughes, Konchesky - Volz, Johnson (Nevland 90'), Bullard, Murphy (Smertin 64') - Davies, McBride

Man Utd: Van Der Sar - Evra, Ferdinand, Brown, O'Shea - Nani (Anderson 74') Scholes, Hargreaves, Park - Tevez (Rooney 69'), Saha (Ronaldo 69')


TAGI


« Poprzedni news
Ferguson: Doświadczenie może mieć znaczenie
Następny news »
Ferguson chwali profesjonalizm zespołu

Najchętniej komentowane


Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.

Komentarze (0)


Nikt jeszcze nie skomentował tego newsa.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.