Gerard Houllier po dwóch sezonach spędzonych w Lyonie ma sporą wiedzę na temat tamtejszej drużyny. Niedawno ostrzegł on podopiecznych sir Alexa Fergusona, że Olympique jest w stanie sporo namieszać.
» Houllier był menedżerem Lyonu w latach 2005-2007
Drużyna prowadzona przez Alaina Perrina rzutem na taśmę zakwalifikowała się do dalszej fazy Ligi Mistrzów, po walce z ekipą Glasgow Rangers. Pierwsze spotkanie ze Szkotami przegrali u siebie aż 0-3, lecz remis z Barceloną oraz wygrana nad Stuttgartem odbudowały morale zespołu.
- Lyon jest dobry u siebie. Na wyjazdach już nie są tak mocni, jak kiedyś, lecz przed własną publicznością trzeba się z nimi liczyć - mówi Houllier, który doprowadził Lyon do dwóch mistrzostw kraju. - United będzie musiało mieć się na baczności, ponieważ ofensywna siła Olympique jest bardzo mocna.
- Nie będę mówił, skąd United może oczekiwać największego zagrożenia, ponieważ w ten sposób zdradzę swój były klub, lecz Manchester musi odrobić pracę domową i zagrać dobrze w defensywie.
Houllier dodał także parę słów na temat spotkania z Arsenalem w ramach 1/8 FA Cup.
- Byłem zachwycony oddaniem oraz jakością gry United - dodał. - Ofensywnie są bardzo, bardzo dobrzy. Ich gra stała na niesamowicie wysokim poziomie. Możesz powiedzieć, że to Arsenal nie miał swojego dnia, lecz United sprawiło, że Londyńczycy nie mieli nic do powiedzenia. To robi różnicę.
- Nani znacznie się polepszył i może stwarzać wielkie zagrożenie. Spodobały mi się także postawy Andersona oraz Darrena Fletchera, obaj zaliczyli dobre spotkanie. Taktyka sir Alexa także przypadła mi do gustu. Ustawił w środku pola trzech zawodników, którzy stworzyli swego rodzaju trójkąt.
- To daje drużynie odpowiedni balans, jednak nie możesz tego robić zawsze, kiedy masz do dyspozycji Carlosa Teveza oraz Wayne'a Rooneya. W tym przypadku musisz coś zmienić.
- Warto dodać, że pomimo braku odpoczywających Giggsa, Hargreavesa, Scholesa, Teveza oraz Ronaldo, United było w stanie stworzyć świetne widowisko. Zatem widać, że na mecz z Lyonem przewidują ciężką przeprawę - zakończył.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.