Saha wraca w meczu z Arsenalem

W niedzielnych derbach Manchesteru Saha jeszcze nie zagra, ale fakt że wraz z Garym Nevillem dochodzą do siebie po długotrwałych kontuzjach, może napawać optymizmem. Sir Alex Ferguson wyraził swoje zadowolenie, gdy Paul Scholes i Park Ji-Sung wrócili do składu i powiedział, że teraz to prawdopodobnie najsilniejsza drużyna jaką kiedykolwiek dysponował.

Biorąc pod uwagę ‘kontuzjogenność’ Sahy, fani mogą powiedzieć, że gdy tylko pojawi się na boisku, będzie nietykalny, bo jeśli się przewróci, to znowu czeka go pauza. Właśnie tak miała miejsce ostatnia kontuzja Francuskiego napastnika.

Taka skłonność snajpera z pewnością nie służy klubowi, więc coraz częściej słychać pogłoski, jakoby United miało sprzedać Sahę, jeśli tylko nadarzy się odpowiednia okazja. Do kolejnego okna transferowego jeszcze kilka miesięcy, więc nie ma pośpiechu z szukaniem dla Francuza nowego klubu, ale wszystko wskazuje na to, że czeka go podobny los do tego, który spotkał Van Nisterlooya w 2006 roku.

Jeśli Louis gra przez miesiąc nie doznając żadnej kontuzji, to utrzymuje bardzo dobry, europejski poziom. Ale co mają zrobić Czerwone Diabły? Czekać, aż Saha dozna cudownego uzdrowienia i zacznie regularnie grać, czy sprzedać go, póki klub z Old Trafford dostanie za niego przystępne pieniądze?