Rio: Krytyka nam nie pomaga...

Kupiony za 30 milionów funtów były defensor Leeds, odkąd powrócił do składu United po trwającym 8 miesięcy zawieszeniu za niestawienie się na testy antydopingowe, spisuje się rewelacyjnie. Czerwone Diabły w obecnym sezonie straciły jedynie 9 goli, a to bardzo dobry rezultat. Mniej ma tylko Chelsea Londyn - 3 stracone bramki.

Ale siódma pozycja w lidze nie zadawala. Ani żadnego z kibiców, ani nikogo na Old Trafford.

"Na papierze nasza siła ataku jest jedną z najlepszych w Premiership. Ale to nie gwarantuje sukcesu. Widać to po naszych wynikach i pozycji jaką zajmujemy w lidze" - powiedział Rio.

"Teraz nasz kwartet snajperów ma ciężki okres. Ale nie panikujemy. Oni wiedzą, że wszyscy jesteśmy stuprocentowo po ich stronie. Kiedyś ich strzelecka niemoc wreszcie się skończy, a wtedy..."

"Ale ciągłe mówienie o tym jak bardzo zawodzimy w obecnym sezonie i jak to kiepsko wypadają nasi napastnicy wcale nam nie pomaga. Przez ciągłą krytykę na napastnikach jest coraz większa presja, dlatego uważam, że w tym przypadku milczenie rzeczywiście może okazać się złotem."

"To, czego potrzebujemy to wcześnie zacząć strzelać gole. Niepotrzebnie doprowadzamy do sytuacji, w których pod koniec meczu bardzo ciężko jest nam coś ustrzelić. Myślę, że w tym tkwi cały problem" - mówił Anglik.

"Ciągle pracujemy nad polepszeniem naszej skuteczności. Ciągle powtarzamy sobie co mamy robić i mobilizujemy się nawzajem, ale... nic się nie dzieje. Piłka po prostu nie chce wpaść do bramki."

"Szybko zdobyty gol w niedzielę w Newcastle może być przepustką do sukcesu. Jakkolwiek na to nie patrzyć, potrzebujemy teraz zwycięstw. I wsparcia kibiców" - zakończył Ferdinand.