Młodzi zawodnicy Manchesteru United mają nadzieję, że uda im się dotrzeć do finału Carling Cup i tym samym zaliczyć kilka występów w podstawowej jedenastce Czerwonych Diabłów.
Sir Alex Ferguson dokonał dziesięciu zmian w drużynie, która grała przeciwko Manchesterowi City w niedzielny wieczór. Z tamtego składu na wczorajszy mecz z Crystal Palace został jedynie Louis Saha, któremu wreszcie udało się strzelić gola.
W starciu z Palace młodzież zaprezentowała się bardzo dobrze i już z niecierpliwością wypatruje spotkania ćwierćfinałowego z wielkim Arsenalem Londyn.
"Taki właśnie jest Puchar Ligi" - powiedział 20-letni Darren Fletcher. "Chcemy grać dalej i wyrywać, bo to dla nas, młodych piłkarzy, wspaniała szansa na to by pokazać swoje umiejętności i zaprezentować się przed wielką publiką."
Dla Fletchera, który stracił ostatnio miejsce w podstawowej jedenastce United mecze w ramach Carling Cup są szansą na pokazanie się menadżerowi i powrót do pierwszego składu MU. Fletch, w poprzednim sezonie zaliczył aż 26 występów we wszystkich rodzajach rozgrywek. W tym jest już jednak o wiele gorzej...
"Ważne jest dla mnie by grać przez 90 minut. Jak dotąd obecny sezon jest dla mnie nieco frustrujący, ale jedyne co mogę robić to pracować ciężko i przekonać do siebie menadżera" - dodał młody Szkot.
Kieran Richardson, strzelec drugiego gola w meczu z CP, także ma nadzieję, że dobre występy w Carling Cup nie pozostaną niezauważone przez sir Alexa Fergusona.
"Wpisanie się na listę strzelców to dla mnie coś wspaniałego. Jestem bardzo zadowolony z tego faktu" - powiedział młody Anglik.
"Nie stwarzaliśmy wielu okazji do strzelenia goli, ale uważam, że rozegraliśmy dobre spotkanie. Chcieliśmy udowodnić menadżerowi, że warto na nas stawiać" - dodał.
"Pokazaliśmy trochę dobrego futbolu i czuję, że w ofensywie wcale nie było inaczej. Strzelenie gola tuż przed przerwą było zdarzeniem, które uspokoiło naszą grę."
Ferguson w meczu z Crewe Alexandra próbował Richardsona na lewej obronie, jednak pomysł ten okazał się chybiony. W spotkaniu z Palace, Kieran wystąpił już na swojej naturalnej pozycji - lewej pomocy.
"Chcę po prostu dostać się do pierwszego składu. Tak długo, jak będe grał - czy na lewej obronie, czy jako pomocnik - będę szczęśliwy. Mogę grać gdziekolwiek" - mówił młody Richardson.
We wczorajszym spotkaniu zadebiutował Giuseppe Rossi, niezwykle obiecujący młody piłkarz United, który latem przeniósł się na Old Trafford z włoskiej Parmy. 17-latek miał okazję w swoim debiucie strzelić gola, jednak zmarnował fantastyczną okazję.
Richardson bronił swojego młodszego kolegi, mówiąc, że zbierając doświadczenie w pierwszej drużynie będzie spisywał się coraz lepiej.
"Myślałem, że zdobędzie bramkę. Niestety, nie udało mu się to. Może następnym razem będzie miał więcej szczęścia?" - mówił Kieran.
"To wspaniałe doświadczenie dla młodych piłkarzy. Rossi ma dopiero 17 lat, a już zaliczył debiut w pierwszej drużynie United. Wszystko teraz przed nim. Myślę, że klub będzie miał z niego wiele pożytku w przyszłości" - rzucił na zakończenie Fletcher.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.