Niedawno trener reprezentacji Brazylii ogłosił skład na mecz z Irlandią Północną. Znalazł się w nim Anderson. Sir Alex Ferguson nie jest specjalnie zdziwiony tym wyróżnieniem, gdyż twierdzi, że jego pomocnik na to zasłużył.
» Anderson powołany do kadry
Jeśli w meczu towarzyskim Brazylijczyk zagra dobrze, prawdopodobnie otrzyma też powołanie na letnie igrzyska olimpijskie. Istnieje jednak prawdopodobieństwo, że nie będzie mógł wystąpić w pierwszych meczach tego turnieju, gdyż będzie potrzebny w rozgrywkami Premiership.
Anderson stał się rewelacją obecnego sezonu, po tym jak dołączył do United latem ubiegłego roku. Jednak nawet najlepszy gracz musi być wypoczęty, aby występować na miarę oczekiwań obserwatorów. Dlatego też, sir Alex Ferguson raczej nie wypuści swojego podopiecznego na mecze reprezentacji, zwłaszcza w tak ważnym okresie sezonu.
Kiedy Brazylijczyk wraz z Nanim dołączył do Czerwonych Diabłów miał być wykorzystywany tylko, jako zmiennik Carricka, czy Hagreaves’a. Po tym co pokazał, stał się jednak jednym z kluczowych zawodników w ekipie Szkota.
Jego wysoką formę jeszcze latem zauważył Dunga i powołał Andersona na Copa America. Teraz młody talent zagra w meczu z Irlandią Północną, a gdy w Dublinie spisze się dobrze, pojedzie z Canarinhos do Chin, na olimpiadę.
- Wybieram młodych piłkarzy, aby nabrali doświadczenia na arenie międzynarodowej, przed zbliżającymi się igrzyskami. Mecz z Irlandią wyłoni ostateczną kadrę, która wyleci latem do Pekinu. – powiedział szkoleniowiec Brazylii.
Decyzja Dunga może okazać się ciosem dla Manchesteru United, dla którego Anderson jest jednym z kluczowych zawodników, a jego strata w decydującej części rozgrywek, może mieć nieciekawe skutki. Już w pierwszym sezonie na Old Trafford zaliczył on 20 spotkań. Grał zazwyczaj na środku pomocy, zamiast Scholesa, Carricka, czy Hargreavesa.
Co ciekawe, zaraz po przybyciu z portugalskiego Porto do Manchesteru, Anderson był przyrównywany do takich niewypałów transferowych, jak Eric Djemba-Djemba, czy Kleberson. Teraz, po kilku miesiącach gry, uważa się, że przełamał on złą passę Brazylijczyków na Old Trafford.
Pomocnik United wskoczył do składu, w pucharowym meczu z Coventry, gdy Scholes i Hargreaves byli kontuzjowani. Od tamtego czasu pokazał się z bardzo dobrej strony. Przyćmił między innymi Cesca Fabregasa w meczu z Arsenalem, oraz został wybrany zawodnikiem meczu w potyczce z Liverpoolem.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.