Ferdinand chce zostać kapitanem Anglików

Po raz pierwszy na ławce trenerskiej, Włoch zasiądzie 6. Lutego, podczas towarzyskiego spotkania ze Szwajcarią. Doświadczony szkoleniowiec powiedział już, że ma swoją koncepcję zespołu, lecz nie wybrał jeszcze dla niej kapitana. Po to miano zgłasza się Rio Ferdinand. Najdroższy zawodnik Manchesteru United będzie miał jednak silną konkurencję, bowiem tacy piłkarze jak Michael Owen, Steven Gerrard, Gary Neville, czy John Terry, także mają zamiar poprowadzić swoją reprezentację do zwycięstw.

- Kto nie chciałby zostać kapitanem Anglików? Byłbym zachwycony, gdybym pewnego dnia mógł założyć na rękę opaskę kapitańską. Jeśli nie jest to mi pisane, to kłócił się o nią nie będę. Byłoby to jednak dla mnie pewne wyróżnienie. – powiedział Ferdinand.

Do roli kapitana, ze względu na liczbę występów, był także nominowany David Beckham, który wkrótce zagra swój 100 mecz dla reprezentacji Anglii.

- To z pewnością miłe uczucie. Nie wielu ludzi ma szanse reprezentować swój kraj, aż 100 razy, a Becks, jeśli wystąpi w następnym meczu, tego dokona. Jeżeli dostanie opaskę, to będę się cieszyć, ale 100 występów, to jest 100 występów. Nie sądzę, jednak, żeby był zły, gdyby nie dostał tej roli.

Ferdinand nawiązał w swojej wypowiedzi, także do Fabio Capello, który z powodzeniem radził sobie, jako szkoleniowiec Milanu, Romy, Juventusu i Realu Madryt. Cała drużyna ma nadzieję, że Włoch odbuduje ich autorytet w oczach milionów kibiców, po nieudanych kwalifikacjach do Euro 2008.

- W każdym klubie, w którym pracował wygrywał jakieś trofea. Mentalność zwycięzcy to jest to, czego potrzebuje nasz zespół. Ostatnio braliśmy udział w wielu turniejach, ale nic nie wygraliśmy. Teraz dołączył do nas trener z dużym doświadczeniem. Nigdy jednak, nie miał okazji prowadzić reprezentacji Anglii – najwyższa pora, aby to zmienić. – kończy Ferdinand.