» Ferguson uważa, że Newcastle to dziwny klub
Szkocki szkoleniowiec uważa, że Wielki Sam odszedł, gdyż nie mógł dostosować się do ‘dziwnej’ mentalności klubu. Allardyce zakończył działalność w zespole Srok po rozczarowujących ośmiu miesiącach współpracy. Ferguson twierdzi, że zarząd klubu postawił przed Samem nierealne cele, które miałyby być spełnione podczas pierwszego roku pracy na St James' Park. Manager Czerwonych Diabłów zauważył, że prawie wszyscy trenerzy Newcastle przedwcześnie kończą swoją pracę.
- Newcastle jest dziwnym klubem. Właściwie to sam nie wiem, co mam o nim powiedzieć. W ostatnich latach mieli dwóch trenerów, którzy zostali mistrzami świata, jako piłkarze, oraz czterech, którzy zdobyli europejskie puchary także, jako gracze. Wliczam w to Bobbyego Robsona, który doprowadził Anglików do półfinałów na mundialu. Jestem przekonany, że tacy trenerzy jak Jack Charlton, Ossie Ardiles, Kenny Dalglish, Ruud Gullit czy Graeme Souness bardzo by się zasłużyli dla klubu, ale nie dano im po prostu czasu.
Sir Alex Ferguson dodaje, że przyszłość Allardycea stała się niepewna, odkąd właścicielem klubu został Mike Ashley.
- Wydaje mi się, że jego dni w Newcastle skończyły się wraz ze zmianą prezesa. Mike Ashley, który jest nowym właścicielem Srok nie był przekonany do Sama i to wraz z jego przyjściem przesądziła się sytuacja Allardycea. Mimo swojego doświadczenia po 24 meczach został zwolniony. To jest właśnie nowoczesny football.
Trener United nie jest pewien, czego można się spodziewać po ‘nowym’ Newcastle. Bez Sama Allardyce’a ich gra może ulec zmianie.
- Nie wiem jeszcze, jaką taktykę zastosować w tym meczu. Gdy zespół traci trenera staje się bardziej nieobliczalny. Widziałem w zeszłą niedzielę, jak Newcastle grało ze Stoke. Nic nie wskazywało, że Sam wkrótce odejdzie z klubu. Pojawiły się oczywiście spekulacje na ten temat, ale jego zespół grał dobrze.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.