Ferguson ostrzega zawodników

Szkot wciąż jest zły na swoich zawodników za świąteczne przyjęcie, w wyniku którego 19-letni gracz mistrza Anglii, Jonny Evans, został oskarżony o napaść na tle seksualnym. Temat był pożywką dla angielskiej prasy bulwarowej przez kilka kolejnych dni, a dziś gazety doniosły, iż zawodnicy musieli zapłacić karę opiewającą na łączoną kwotę miliona funtów.

- Futbol się zmienił, ale nie można tracić kontroli. Będziemy musieli wprowadzić pewne reguły i jeśli ktoś się im nie podporządkuje, to się z nim pożegnamy – ostrzega Ferguson.

- W dzisiejszych czasach martwi mnie również cała otoczka chwały wokół zawodnika. Aby piłkarz był zauważony musi nosić tatuaże i kolczyki. Tyczy się to nie tylko graczy, gdyż reszta ludzi też chce być rozpoznawalna. Nikt już nie chodzi do małych knajp, a do miejsc, gdzie zostanie zauważony. Trudno jest to kontrolować.

Szkocki menadżer jutro będzie obchodził swoje 66. urodziny. Ferguson niemal zawsze przy tej okazji pytany jest o datę zakończenia trenerskiej kariery. – Nie zaprzątam sobie tym głowy. Mam zespół lepszy niż kiedykolwiek i chcę walczyć o trzy puchary – krótko odpowiada Szkot.