Ten chłopak ma absolutnie wszystko, przez co stale oczekujemy od niego bramek. Nie sądze, aby popełnił dzisiaj jakikolwiek błąd - był perfekcyjny w każdym calu. To dla niego genialne spotkanie - stwierdził po meczu z Evertonem sir Alex Ferguson, który nie krył swojej radości z dyspozycji Cristiano Ronaldo.
» Ronaldo na konferencji prasowej wraz z SAF'em
22-latek otworzył wynik spotkania już w 22' minucie, kiedy to niesamowitym uderzeniem z lewej stopy pokonał bramkarza gości, który zresztą grał kiedyś w United, Tima Howarda. Jednak jedna bramka najwidoczniej nie wystarczyła Portugalczykowi, bowiem pod koniec meczu ustalił jego wynik, pewnie wykonując rzut karny, który został podyktowany za faul na Ryanie Giggsie.
- Temperament oraz pewność siebie, które go cechowały od małego dzieciaka, są bardzo przydatne w takich momentach [rzut karny - przyp. red]. Złożył się do uderzenia i całkiem dobrze mu to wyszło.
- Oczywiście, inni gracze także mieli wpływ na ten sukces. Możesz dostrzec naszego ducha drużyny, dzięki któremu nigdy nie rezygnujemy z ataków. Uzyskaliśmy bardzo ważny wynik, a zespół w drugiej połowie świetnie się spisał.
Pomimo dobrej postawy United, Ferguson miał także kilka zastrzeżeń. Chodzi tutaj głównie o bramkę Tima Cahilla, który pokonał Tomasza Kuszczaka zaraz po objęciu przez Czerwone Diabły prowadzenia.
- Jestem bardzo niezadowolony z ich bramki. Powinniśmy przeciąć to podanie dużo wcześniej. Rozmawialiśmy przed spotkaniem o Timie Cahillu, ponieważ wiemy, że to świetny zawodnik dobrze grajacy w powietrzu, co zdołał dziś zaprezentować. Jest to podwójnie rozczarowywujące, ponieważ zaprzepaściliśmy nasz dobry start, który zapewnił nam Cristiano.
- Z doświadczenia wiem, że z tym zespołem nie należy się poddawać, ponieważ potrafimy strzelać gole w końcówce. Czas nas gonił, jednak Ryan wywalczył dla nas rzut karny. Była to winna niedoświadczonego chłopaka [Stevena Pienaara - przyp. red], który próbował interweniować we własnym polu karnym.
- Po wygranej Arsenalu, który również zapewnił sobie wygraną w koncówce, musieliśmy się do nich zbliżyć, aby nie tracić dystansu. To dla nas dobry początek świątecznego okresu - zakończył.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.