Sheringham odznaczony

- Jest to coś fantastycznego. To prawdopodobnie mój najwspanialszy moment w tym budynku. Byłem tutaj już kilka razy, m. in. po Mistrzostwach Europy w 1996 roku, jednak wizyta w celu odebrania orderu jest naprawdę niesamowita – powiedział Teddy Sheringham.

41-letni Anglik, którego piłkarska kariera trwa już ponad 20 lat, wyjawił, iż Książe Walii zapytał go, czy wciąż dobrze czuje się w roli zawodnika.

- Odpowiedziałem, że jakoś się trzymam, jednak czasem trzeszczą mi kości. Spytał mnie również, czy nie myślałem nigdy o ławce trenerskiej, więc odrzekłem, iż może pewnego dnia o tym pomyślę. Mam jeszcze dużo czasu na takie decyzje – zakończył strzelec pamiętnej bramki w finale Ligi Mistrzów w 1999 roku.

Wraz z końcem ostatniego sezonu, zakończyła się przygoda Teddy’ego z drużyną Młotów, czyli WHU. W chwili obecnej reprezentuje on barwy Colchester United.

Podczas ceremonii towarzyszył mu 19-letni syn Charlie, a także rodzice – Shirley i Paul.