Ferguson: Giggs ma zostać!

- Mamy nadzieję, że Ryan będzie mógł grać jeszcze dłużej. On pilnuje sam siebie. Jest przykładem pełnego profesjonalizmu. Wziąłem go do klubu, gdy miał zaledwie 14 lat. Teraz zbliża się jego 20. rok w zespole. To tylko o rok mniej ode mnie. To absolutny fenomen, że przez te wszystkie lata tak świetnie grał na skrzydle. Niesamowite.

- Osiągnął to tylko dzięki własnej samokontroli i pilnowaniu swoich obowiązków jako piłkarz – regularnemu treningowi i odpowiedniemu trybowi życia. Bardzo rzadko słyszy się plotki na temat Ryana w gazetach, nigdy się nad nikim nie wywyższał.

- W naszym interesie leży aby Giggs został z nami w klubie. Zawodnicy tacy jak Giggs, Neville, Scholes czy Solskjaer spędzili u nas swoje piłkarskie kariery. Jednak w porównaniu do Ole Gunnara, Ryan raczej nie zajmie się szkoleniem zawodników po zakończeniu aktywnej gry. Mimo to uważam, że każdy piłkarz powinien przygotowywać się do roli trenera.

- Mamy w drużynie kilku zawodników, którzy zdeklarowali się, że nigdy nie zostaną managerami. Potem jednak zmieniali zdanie a ja wtedy do nich dzwonię i mówię: „Witaj w piekle!”. To trudne. Można nie chcieć być trenerem. Jednak, jeżeli masz za sobą wspaniałą piłkarską karierę to nie chcesz z tym definitywnie kończyć. Brakuje tego porannego dreszczyku emocji przed sobotnim spotkaniem.

- Musimy znać plany i zamiary obecnych zawodników co do przyszłości. Mamy kilka stanowisk, na które potrzebujemy byłych piłkarzy. Na przykład Bobby Charlton – fantastycznie sprawdza się w roli ambasadora zespołu, tak sam jak w roli dyrektora. Ilość podróży, które odbywa dla klubu jest imponujące – zakończył sir Alex Ferguson.