Nowy, lepszy Evra

Pierwsze kroki Evry na Old Trafford nie były jednak łatwe. Francuz do Manchesteru przeniósł się zimą 2006 roku, lecz nie od razu zaaklimatyzował się w zespole. Jakby tego było mało Evra doznał kontuzji w swoim debiucie przeciwko Manchesterowi City.

- Musiałem narzucić sobie odpowiednie tempo zarówno w klubie jak i reprezentacji – mówi Evra.

- Przed sierpniowym meczem ze Słowacją nie otrzymywałem powołań do kadry narodowej od dwóch lat. Tamto spotkanie było chyba najlepsze w moim wykonaniu. Czytałem po meczu pochlebne opinie i wiedziałem, że muszę iść dalej w tym kierunku.

- Przez dwa ostatnie lata nie zwątpiłem w swoje umiejętności. Brak powołania na niemiecki mundial był jednak sporym ciosem. Harowałem póĽniej jak wół. Chodziłem na siłownię czego wcześniej nie robiłem, bo myślałem, że futbol kręci się tylko wokół piłki.

- Kiedy występujesz w Anglii musisz mieć jednak mocne nogi. Dziś nie jestem już tym samym Evrą, który zaczynał grę dla Manchesteru United – kończy Francuz.