Po raz ostatni polski bramkarz miał okazję zaprezentować się szerszej publiczności 9 maja, kiedy to wystąpił w bezbramkowo zremisowanym spotkaniu z Chelsea Londyn.
- Cieszę się na myśl gry. Dla mnie sezon tak naprawdę zaczyna się dopiero dziś. Ten mecz to dla mnie doskonała okazja, aby pokazać na co mnie stać. Chcę udowodnić ludziom, że pracuję ciężko i jestem wystarczająco dobry, aby grać w Manchesterze United – mówi Kuszczak.
Polak póki co nie ma większych szans na wygryzienie z bramki Edwina van der Sara. Holender od początku sezonu spisuje się wyśmienicie i już nie raz ratował zespół „Czerwonych Diabłów” przed utratą bramki. Kuszczakowi pozostaje zatem cierpliwe oczekiwanie na grę i uczenie się od starszego kolegi.
- Oczywiście siedzenie na ławce jest nieco frustrujące. Nikt nie lubi być rezerwowym. Muszę jednak pozostać skupiony i czekać na swoją szansę. Trenuję ciężko, zatem jestem gotowy do gry w każdym momencie.
- Sezon jest długi i przed nami wiele gier. W ostatnim potwierdziło się to, że niezwykle istotna jest szeroka kadra. Wiem, że otrzymam szansę gry – dodaje Kuszczak.
- Zazwyczaj lepiej jest, kiedy nie masz w meczu zbyt wiele do roboty. To jednak mój pierwszy występ w sezonie, dlatego chcę pokazać na co mnie stać. Chciałbym odnotować kilka udanych interwencji i zachować czyste konto. Wynik 2-0 byłby perfekcyjny.
Początek meczu na Old Trafford dziś o godzinie 21:00.
Wszystkich kibiców Manchesteru United tradycyjnie zapraszamy na naszą Relację na Żywo. Zapis minutowy dostępny będzie od godziny 20.50.