Smith dziękuje kibicom i menadżerowi

Smith nie krył swojego rozczarowania, że osobiście nie mógł pożegnać się z kibicami. Po zamieszaniu trwającym całe lato Alan trafił ostatecznie do Newcastle United. Pozyskaniem napastnika było zainteresowanych jeszcze kilka europejskich klubów.

- Żałuję, że nie mogłem pożegnać się z kibicami, którzy byli dla mnie wspaniali - przyznaje Smith.

- Jeśli weĽmiesz pod uwagę moją przeprowadzkę z Leeds, czyli niespecjalnych przyjaciół Manchesteru United, to zdajesz sobie sprawę, że ciężko było im mnie zaakceptować. Ja zawsze wspierałem Leeds i oni o tym wiedzieli. Pomimo tego nigdy się ode mnie nie odwrócili. Wciąż mam przyjaciół na Old Trafford i będę śledził ich poczynania.

Jak się póĽniej okazało Smith rozstał się w pokojowej atmosferze nie tylko z kibicami z Old Trafford. Specjalny list, już po transferze do Newcastle, napisał do Alana sam sir Alex Ferguson.

- Coś musiałem zrobić dla tego klubu, skoro menadżer znalazł czas i napisał do mnie list. Naprawdę mnie on ucieszył. Było w nim podziękowanie za wysiłek zostawiony na boisku oraz wiadomość, że decyzja o moim transferze nie przyszła mu łatwo.

- Rozumiem to. Do nikogo nie żywię urazy. Miałem na tyle szczęścia, że z jednego wielkiego klubu trafiłem do drugiego. Mam nadzieję, że w końcu ta drużyna sięgnie po jakieś puchary - kończy Anglik.

Smith ze swoimi kolegami z Old Trafford spotka się dopiero 12 stycznia 2008, kiedy to Newcastle przyjedzie do Manchesteru walczyć o ligowe punkty.