Wątpliwości Jola

Kilka chwil po dość kontrowersyjnej sytuacji, podczas której Brown wybijał piłkę z pola karnego, Nani zdobył bramkę dającą zwycięstwo Czerwonym Diabłom. Obserwując tą sytuację z różnych ujęć kamery, nie można jednoznacznie stwierdzić, czy Wes Brown rzeczywiście zagrał piłkę ręką. Jednak szkoleniowiec Spurs twierdzi, że jego podopiecznym należała się ‘jedenastka’.

- Brown musiałby być czarodziejem, aby wybić tamto uderzenie zgodnie z przepisami – powiedział Jol dla Sky Sports 1.

- Według mnie było to zagranie, za które ewidentnie należała się nam ‘jedenastka’. Chyba, że Wes jest bramkarzem. Jednak wydaje mi się, że gra on na pozycji obrońcy, więc nie powinno być żadnych wątpliwości – dodał.

- Wczoraj nie mieliśmy jednak wystarczająco dużo szczęścia. Nie wykorzystaliśmy wielu dogodnych sytuacji. Wydaje mi się, że jeśli sędzia podjąłby inną decyzję, wygralibyśmy to spotkanie – zakończył Martin Jol.