Manchester United zaledwie zremisował na Fratton Park z ekipą Portsmouth 1-1, po bramkach Paula Scholesa oraz Benjaniego Mwaruwariego. Dobra postawa Mistrzów Anglii została udokumentowana zaledwie jedną bramką, którą udało się strzelić tuż na początku spotkania. Portsmouth po przerwie wyszło bardziej umotywowane i udało się im doprowadzić do wyrównania, które zdołali utrzymać już do końca meczu.
» Czerwone Diabły po raz kolejny zawiodły swoich fanów
Sir Alex Ferguson desygnował do gry w podstawowej jedenastce Naniego, który w ostatnich meczach wchodził jedynie z ławki rezerwowych. Wielkim wydarzeniem będzie z pewnością debiut Carlosa Teveza, który będzie tworzył duet w linii ataku razem z Ryanem Giggsem. Do formacji defensywnej powraca Patrice Evra, który grywał ostatnio jako lewy pomocnik, reszta składu bez zmian.
Manchester United od samego początku spotkania napiera na ekipę Portsmouth, która dzielnie się broni i stale przerywa ataki Czerwonych Diabłów. Na skrzydle starał się szarpać Portugalczyk Nani, lecz defensywa Pompey’s spisuje się do tej pory bez zarzutu. Podopieczni sir Alexa Fergusona nie spuszczali z tonu, konstruując kolejne akcje ofensywne, które jednak kończyły się wykopami na aut przez obrońców Portsmouth.
Jednak nadeszła 15’ minuta, w której przewaga Red Devils przełożyła się na wynik spotkania. United na prowadzenie wyprowadził Paul Scholes, który wykorzystał podanie od Carlosa Teveza. Argentyńczyk potrzebował zaledwie piętnastu minut, aby zanotować pierwszą asystę w barwach Manchesteru! Świetna akcja w wykonaniu United, dzięki której podopieczni sir Alexa Fergusona prowadzą na Fratton Park 1:0.
Seria autów w wykonaniu Czerwonych Diabłów, którzy uniesieni zdobyciem bramki ruszyli do kolejnych ataków. Aktywny był Carlos Tevez, który został złapany na spalonym. Warto wspomnieć o crossie zagranym przez Naniego, jednak podanie Portugalczyka zostało przecięte przez Hermanna Hreidarssona.
United kompletnie zdominowało wydarzenia na boisku, co potwierdza statystyka posiadania piłki, w 25’ minucie wynosi ona 35% do 65%. Defensorzy Portsmouth potwierdzają, że potrafią „łapać” rywali na spalonym, ponieważ przechytrzyli oni kolejno Cristiano Ronaldo oraz Carlosa Teveza, jednak w żaden sposób nie przekłada się to na wynik, ponieważ Manchester dalej pewnie prowadzi.
W 34’ minucie do głosu doszli gospodarze. Pedro Mendesa faulował Carlos Tevez, przez co ekipa Portsmouth uzyskała rzut wolny, którego wykonawcą był sam poszkodowany. Zagrał on do Seana Davisa, a ten oddał niegroĽny strzał na bramkę Edwina van der Sara. OdpowiedĽ United była niemal natychmiastowa, mocnym uderzeniem popisał się Cristiano Ronaldo, jednak David James z problemami zdołał wybić piłkę na rzut rożny. Futbolówkę dośrodkował Nani, jednak David Nugent wyjaśnił sytuację.
Im bliżej przerwy, tym przewaga Czerwonych Diabłów zacierała się, ponieważ Portsmouth zaczęło szanować piłkę i wymieniało więcej podań. Nie przeszkadzało to jednak podopiecznym sir Alexa Fergusona w budowaniu kolejnych akcji ofensywnych, jednak defensywa Pompey’s spisywała się na medal, blokując seryjne ataki gości. Gospodarze najprostszymi środkami przerywali akcje United, John Utaka sfaulował Cristiano Ronaldo na naszej połowie, długim podaniem popisał się Nemanja Vidic. Chwilę póĽniej w starciu z zawodnikiem Portsmouth ucierpiał Michael Carrick, a do rzutu wolnego podszedł drugi stoper United, Rio Ferdinand.
Pan Steve Bennett zakończył pierwszą połowę! Manchester United przez 45 minut pokazywał momentami porywający futbol, do czego zresztą już nas przyzwyczaili w zeszłym sezonie. Szybko zdobyta bramka przez Paula Scholesa postawiła aktualnego Mistrza Anglii w łatwiejszej sytuacji, dzięki czemu United mogło grać „na luzie” i spokojnie konstruować kolejne, groĽne ataki na bramkę Davida Jamesa. Sir Alex Ferguson z pewnością nie ma powodów do narzekań, gdyż jego podopieczni stale zagrażają bramce Portsmouth, które jak dotąd nie odpowiedziało żadną groĽną akcją. Manchester gra bardzo mądrze, odpowiedzialnie, pokazując momentami niezwykłą klasę, przez co nikt nie ma wątpliwości, która drużyna jest po prostu lepsza. Miejmy nadzieję, że na drugą połowę nasi zawodnicy wyjdą tak samo zmotywowani i powiększą przewagę nad gospodarzami.
Zawodnicy obu drużyn wyszli już na boisko. Ekipa Manchesteru United zacznie drugą połowę bez zmian, a Harry Redknapp dokonał dwóch korekt w swojej drużynie, bowiem na murawie Fratton Park nie ujrzymy już dzisiaj Craniego oraz Mendesa, zamiast których pojawili się Traore oraz Taylor. Zaczęli!
Aktywność oraz chęć do gry przejawia Luis Nani, który był faulowany przez Noe Pamarota, żeby kilka minut póĽniej oddać groĽny strzał na bramkę Davida Jamesa. Z dobrej strony pokazał się również Carlos Tevez, jednak i jego uderzenie nie przełożyło się na zmianę wyniku spotkania.
Niestety, Portsmouth za sprawą Mwaruwariego w 53’ minucie doprowadza do wyrównania. Napastnik Pompey’s wykorzystał dośrodkowanie Matthew Taylora i pewnie umieścił głową piłkę w siatce bramki chronionej przez Edwina van der Sara. Chwilę póĽniej sędzia Steve Bennett ukarał Sulley Muntariego żółtym kartonikiem za niesportowe zachowanie, z rzutu wolnego próbował uderzać Cristiano Ronaldo, jednak niecelnie.
Gospodarze uskrzydleni strzeleniem gola pewnie ruszają do kolejnych ataków, Benjani Mwaruwari próbował zaskoczyć Edwina van der Sara uderzeniem z prawej strony boiska, lecz Holendrowi udało się sparować piłkę na rzut rożny. Do piłki podszedł Sean Davis i dośrodkował, jednak Michael Carrick był dobrze ustawiony i wybił piłkę.
W 64’ minucie z konieczności z boiska zejść musiał Pamarot, który nabawił się jakiegoś urazu, a w jego miejsce na murawie pojawił się Hughes. Czerwone Diabły robią wszystko co mogą, aby wyjść po raz drugi na prowadzenie, jednak defensywa gospodarzy spisuje się dzisiaj bardzo dobrze. Strzał Cristiano Ronaldo zablokował John Utaka, który chwilę póĽniej wyjaśnił zamieszanie w polu karnym po rzucie rożnym United, który wykonywał Nani.
Kolejną świetną akcję zainicjował Ronaldo, Portugalczyk obsłużył pięknym podaniem Ryana Giggsa, jednak David James sparował to uderzenie. Doświadczony Anglik bronił dzisiaj jak natchniony! 33-letni Walijczyk chwilę póĽniej podał do Nemanji Vidica, który z bliskiej odległości nie potrafił strzelić upragnionej bramki. W 72’ minucie kolejną paradą popisał się James, broniąc strzał Ronaldo. Chwilę póĽniej bramkarz Portsmouth nie musiał interweniować, ponieważ strzał Carlosa Teveza był niecelny.
Podopieczni sir Alexa Fergusona zaczęli oddawać sporo desperackich strzałów, jednak wszystkie uderzenia były blokowane, szczęścia próbowali m.in. Michael Carrick oraz Nani. W 81’ Szkot dokonał pierwszej zmiany! W miejsce Ryana Giggsa pojawił się John O’Shea, który będzie zapewne odpowiedzialny za zbijanie górnych piłek!
Końcówka spotkania zamieniła się w twardą i agresywną walkę na boisku! W 83’ minucie boisko opuścił Sulley Muntari, który po faulu na Carricku obejrzał drugi żółty kartonik, w konsekwencji czego resztę meczu będzie musiał oglądać w szatni! Kiedy się wydawało, że United będzie grało w przewadze liczebnej, arbiter czerwoną kartką ukarał Cristiano Ronaldo, który uderzył przeciwnika! Chwilę póĽniej żółty kartonik obejrzał Nemanja Vidic, powodem było niesportowe zachowanie Serba. Karę w postaci „żółtka” otrzymał także zawodnik Portsmouth, Sean Davis. Ostre zakończenie meczu!
W 88’ minucie sir Alex Ferguson desygnował do gry Chrisa Eaglesa, natomiast na ławkę rezerwowych udał się Wes Brown. United rzuca wszystko co ma, aby zdobyć bramkę na wagę trzech punktów! Mocnym uderzeniem popisał się Paul Scholes, jednak uderzenie Anglika zostało zablokowane przez Matthew Taylora.
Koniec spotkania! Pan Steve Bennett zagwizdał po raz ostatni. Dwadzieścia tysięcy fanów na Fratton Park było świadkami ciekawego i zaciętego widowiska, w którym Manchester United zremisował 1:1 z ekipą Portsmouth. Podopieczni sir Alexa Fergusona z pewnością nie są zadowoleni z takiego obrotu sprawy, stracili oni bowiem kolejne dwa cenne punkty i osłabili się przed derbami z Manchesterem City, gdyż Cristiano Ronaldo został ukarany czerwoną kartką. Wynik spotkania po pięknym strzale zza pola karnego otworzył Paul Scholes, jednak tuż po przerwie drogę do bramki Edwina van der Sara znalazł Benjami Mwaruwari. Mimo, iż United stale nacierało, gospodarze dzielnie się bronili oraz świetnie dysponowany był David James, który popisał się kilkoma fantastycznymi interwencjami. Końcówka spotkania przyniosła wiele negatywnych emocji, dwóch piłkarzy musiało opuścić plac gry, a kolejni dwaj piłkarze zostali ukarani przez arbitra żółtymi kartonikami. Jednak Manchester United jest sam sobie winien, niewykorzystane okazje się mszczą i tak też było w 53’ minucie.
Portsmouth 1:1 Manchester United
Bramki: 15’ Scholes, 53’ Mwaruwari
Kartki: 83’ Sulley Muntari (czerwona), 85’ Ronaldo (czerwona), 85’ Sean Davis, Nemanja Vidic (żółta)
Portsmouth: James, Pamarot (64’ Hughes), Cranie (45’ Traore), Distin, Hreidarsson, Utaka, Mendes (45’ Taylor), Davis, Muntari, Mwaruwari, Nugent
Manchester United: Van der Sar, Brown (88’ Eagles), Vidic, Ferdinand, Evra, Ronaldo, Scholes, Carrick, Nani, Giggs (81’ O’Shea), Tevez
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.