Sir Alex Ferguson nie ukrywał swojego zadowolenia z debiutu Naniego, który swoje pierwsze spotkanie w barwach Czerwonych Diabłów przypieczętował ładnym golem.
» Kolejny udany transfer sir Alexa Fergusona?
Młody Portugalczyk spędził na boisku niecałą godzinę, po czym został zmieniony przez Michaela Carricka. Mimo, iż piłkarze z Dalekiego Wschodu słyną z boiskowej zadziorności i waleczności, to jednak Manchester United był dzisiaj nie do zatrzymania, deklasując rywala i strzelając aż sześć bramek.
- Jedno spotkanie, jeden gol. Mam nadzieję, że będzie utrzymywał taką średnią przez cały czas - powiedział sir Alex dla MUTV na temat Naniego. - Dobrze sobie radził. To było jego pierwsze spotkanie po kontuzji, lecz jestem zadowolony.
W dzisiejszym spotkaniu szansę na zaprezentowanie swoich umiejętności otrzymało aż dziewiętnastu zawodników, na boisku zobaczyliśmy takich piłkarzy jak Dong czy Gibson, których wcześniej nie oglądaliśmy na tegorocznym tournee.
- Chciałem skorzystać z tak wielu zawodników, jak tylko mogłem. To jest zabieg, dzięki któremu utrzymujemy wszystkich w dobrej formie, bo po to właśnie są przedsezonowe przygotowania.
- Mogliśmy sobie na to pozwolić, zatem po przerwie wpuściłem na boisko siedmu piłkarzy, co okazało się dobrym posunięciem. Każdy z nich miał swój udział w tym spotkaniu. W ostatnim meczu, miejmy nadzieję, będę w stanie dać więcej czasu na pokazanie się takim zawodnikom jak Phil Bardsley, Danny Simpson oraz Dong Fangzhuo.
- Myślę, że Darron Gibson, który był wcześniej kontuzjowany, dobrze sobie radził w środku pola. To pokazuje, że warto było go sprowadzić do klubu, świetnie być świadkiem dobrych posunięć naszych scoutów.
Jak się okazuje, podopieczni sir Alexa Fergusona musieli się dzisiaj zmagać z dwoma przeciwnikami na raz, gdyż poza zawodnikami Shenzhen FC kolejnym rywalem, bardziej wymagającym, była duża wilgotność panująca na Shenzhen Stadium.
- Z powodu upału czasami ciężko nam się grało. Wilgotność również była bardzo wysoka, jednak bramki to bramki, kilka z nich było bardzo ładnych.
- W pierwszym spotkaniu wyglądalismy nieco zardzewiale, lecz to jest normalne w pierwszym meczu po takiej przerwie. Jednak w dwóch ostatnich potyczkach nie dawaliśmy za wygraną - zakończył Szkot.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.