Real uważnie obserwuje Heinze

Gabriel nie chce podejmować decyzji, co do wyboru zespołu, dopóki nie zakończą się zawody o puchar Copa America, które dopiero niedługo zostaną rozegrane. Defensor chciałby zadecydować o swojej przyszłości wtedy, kiedy wróci z Ameryki. Ten sezon, mimo mistrzostwa Anglii zdobytego z Manchesterem United, Gaby nie może zaliczyć do najlepszych, bowiem częściej na murawę wychodził Patrice Evra. Dlatego też media sugerują, że piłkarz ma dosyć siedzenia na ławce i nie będzie w stanie odrzucić ofert ze strony FC Barcelony czy Realu Madryt.

Kiedy sir Alex Ferguson zakupił Gabriela w 2004 roku z Paris Saint Germain, zdecydował się złożyć zawodnikowi do podpisania pięcioletnią umowę. Wtedy Heinze miał 26 lat, był gotowy wszelkich wyzwań w nowym klubie, jednak nie przewidział, że kontuzja, którą z czasem złapał, mogła tak wiele namieszać. Na Old Trafford w pewnym momencie zawitał Francuz Patrice Evra, który wykorzystał moment, w którym Argentyńczyk nie był w formie i odebrał mu miejsce w podstawowej jedenastce. Piłkarz prawdopodobnie mógłby wykupić swój kontrakt i odejść z klubu, a w wyniku tego "Czerwone Diabły" nie dostałyby żadnych pieniędzy.

W ostatnim czasie w mediach było głośno o zamieszaniu transferowym pomiędzy Evrą a Lyonem, który miałby we francuskim klubie zastąpić Erica Abidala. Patrice nie wystąpił w meczu kończącym sezon z Chelsea Londyn w ramach finału Pucharu Anglii. Zagrał zaś Heinze, który wyszedł na murawę od pierwszych minut. Francuski piłkarz mógł się tylko przyglądać poczynaniom byłego zawodnika Paris Saint Germain z ławki rezerwowych.