Kuszczak o grze w United i reprezentacji
» 13 czerwca 2007, 20:37 - Autor:
JoJo - źródło: wlasne
Tomasz Kuszczak, bramkarz Manchesteru United, wreszcie ma czas dla siebie, może sobie podjeść i spokojnie... raczyć się piwkiem. Wyrwał się spod czujnego oka menedżera angielskiego klubu, Aleksa Fergusona, bo jest na wakacjach.
"Uff, ale fajnie. Mam cały miesiąc dla siebie. Spędzę go wyłącznie w Polsce. Mieszkam za granicą od wielu lat i stęskniłem się za krajem" - opowiada "Faktowi" Kuszczak. Piłkarz wpadł do Łodzi na obchody dziesięciolecia Szkoły Mistrzostwa Sportowego ŁódĽ. "Zdawałem tu maturę" - wyjaśnia Kuszczak. "Swego czasu dużo pomogli mi dyrektorzy szkoły Janusz Matusiak i Mirosław Dawidowski. Nigdy im tego nie zapomnę" - dodaje.
W szkole też nigdy nie zapomną, że Tomek to ich były uczeń. Na zjazd absolwentów przygotowali wystawne przyjęcie przy grillu. "Mogę napić się piwa?" - dopytywał się swojego byłego dyrektora Kuszczak. "No pewnie, pij do woli" - roześmiał się Janusz Matusiak. "Nie trzeba mi tego dwa razy powtarzać" - ucieszył się Kuszczak, który... miał wcześniej pewne opory, czy nie zepsuje reputacji szkoły, popijając piwo na jej terenie.
Bramkarz Manchesteru United przyjechał do Łodzi sam, bez dziewczyny. O sprawach sercowych jednak nie chciał rozmawiać, wolał o sporcie. "Denerwują mnie te spekulacje, że mam gdzieś być wypożyczony z Manchesteru" - podkreśla. "Te informacje nie wychodzą z klubu, a ja nigdzie się nie wybieram. Nie po to podpisałem trzyletnią umowę z największym klubem świata, żeby grać gdzie indziej" - zapewnia.
W minionym sezonie Kuszczak rozegrał 13 meczów w barwach Czerwonych Diabłów. "Nie boję się konkurencji z van der Saarem" - mówi z przekonaniem. "Chcę być pierwszym bramkarzem Manchesteru i reprezentacji Polski. Jestem na to gotowy" - dodaje.
Żródło: Dziennik
TAGI
Najchętniej komentowane
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego newsa.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treść komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.