"W przeszłości grałem lepiej. Jednak stać mnie na wiele" - Paul Scholes.
Dyskusja często zaostrza się, kiedy rozmawiamy o piłkarzach, a wszyscy zwolennicy są tak samo gwałtownymi krytykami. Mówiąc o talencie gracza, niewielu ludzi się zgadza z opinią innych. Paul Scholes jest jednym z zawodników, których talentu nikt nie kwestionuje. Jedna z ostatnich rozmów z Alanem Ballem, dotyczyła idealnego podania, pomocnika United, lobem do Wayne'a Rooneya, w meczu przeciwko AC Milanowi. Powołując się na słowa Jimmyego - syna Balla - legenda footballu powiedziała: "O to chodzi w piłce nożnej."
Scholes, który opuścił końcową połowę, rozczarowującego sezonu 2005/06, z powodu poważnego problemu z okiem, nie grał na 100% swoich możliwości. Czerwona kartka, zdobyta jeszcze przed rozpoczęciem sezonu i wykluczenie na trzy mecze sprawiły, że Scholes opuścił początek sezonu. Okazało się jednak, iż kara wyszła na dobre pomocnikowi Czerwonych Diabłów. Paul, który był we wspaniałej formie, po odpoczynku, rozpoczął swoją grę mocnym akcentem. Widoczny był styl w jakim podawał, jego wspaniałe zagrania i mnóstwo opanowania.
Scholes nieustannie wspomagał obronę i pomagał Diabłom zdobywać bramki. Zasłużył sobie na uznanie, zwłaszcza dzięki rewelacyjnemu wolejowi, po którym piłka wpadła do bramki Aston Villi, po wcześniejszym odbiciu się od poprzeczki.
Jego zrozumienie z nowym pomocnikiem United - Michaelem Carrickiem - zaowocowały wspaniałym sezonem.
Gwiazdy współczesnego footballu - Thierry Henry i Cesc Fabregas - pochwaliły rewelacyjną grę pomocnika Czerwonych Diabłów, która zapewniła mu trzecie miejsce, zaraz po Cristiano Ronaldo i Didierze Drogbie, w PFA Awards.
Nigdy nie pragnący pochwał Paul, pokazał jak wartościowy jest jako piłkarz i jako człowiek, podczas jego pięćsetnego występu dla United - tyle występów zaliczyło tylko 8 zawodników w historii - przeciwko Liverpoolowi, ostatniego paĽdziernika. Wszyscy z niecierpliwością oczekiwali na ten mecz. Scholes zagrał spokojnie, z wielkim opanowaniem i zwieńczył swój występ jedną, z dwóch strzelonych Liverpoolowi bramek.
Rozpoczynał atak, zanim jeszcze obrona rywali w ogóle zorientowała się gdzie jest, tym samym pomagając United wygrać. Po tym meczu Scholes powiedział dla Sky Sports: "To był po prostu kolejny mecz do wygrania. Wszyscy mamy wiele wyzwań i to było jedno z nich. Skoncentrowaliśmy się na wygranej i to właśnie uczyniliśmy."
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.