Selekcjoner piłkarskiej reprezentacji Walii, John Toshack przyznał, że Ryan Giggs podjął dobrą decyzję, rezygnując z gry w kadrze. 34-letni pomocnik Manchesteru United w ostatnich latach swojej kariery chce skupić się na grze w klubie, z którym ma nadzieję wygrać Ligę Mistrzów i obronić tytuł mistrza Anglii.
Dzisiejszy mecz o punkty eliminacyjne do Mistrzostw Europy z Czechami będzie jego ostatnim w koszulce walijskiej drużyny narodowej. Toshack wyznał, że spodziewał się w najbliższym czasie takiej decyzji ze strony lidera swojej ekipy, ale mimo wszystko żałuje, że już nigdy więcej nie będzie mógł skorzystać z jego usług.
- Nie chcę stać się tchórzem, ale nigdy już nie powiem mu, że zrezygnuję z jego osoby kosztem innego zawodnika. W ubiegłym miesiącu zastanawiałem się jak to będzie, gdy będę akurat tym człowiekiem, który musi podejść i powiedzieć „Ryan, dzisiaj niestety usiądziesz na ławce rezerwowych”. W dzisiejszych czasach rzadko spotykamy kogoś, kto mówi że gra słabo, poniżej oczekiwań. To co zrobił Ryan potwierdza nam jego szczerość wobec drużyny narodowej. Spojrzał na te sprawy, poczuł że jest to odpowiedni moment i uważam, że podjął dobrą decyzję. Jednak przyznam, że jestem zawiedziony – powiedział Toshack.
Wiemy już, że po zakończeniu reprezentacyjnej kariery przez Giggsa, kapitanem Walii stanie się Craig Bellamy, grający na co dzień w Liverpoolu. Gracz „The Reds” jest pod wrażeniem wieloletniej gry na najwyższym poziomie swojego kolegi z reprezentacji i porównuje go do legendy walijskiego futbolu, Iana Rusha.
- Przez te wszystkie lata oglądałem Giggsa i muszę przyznać, że był on najlepszym piłkarzem, jaki dotychczas reprezentował nasz kraj. Jestem wielkim kibicem Iana Rusha. On był moim idolem, kiedy dorastałem i mówienie, że Ryan jest lepszy od niego trochę boli. To jednak jest największy komplement jaki mogę mu podarować, ponieważ jestem kibicem Liverpoolu.
- Ryan ma wszystko i teraz możesz jak nigdy zauważyć jak inteligentnym jest on zawodnikiem, za sprawą jego piłkarskiego mózgu. Ma za sobą fenomenalny sezon, wygrał po raz dziewiąty w historii Premiership, a głód kolejnych sukcesów udowadnia, że jest wyjątkowym piłkarzem. Przywilejem było nie tylko to, że mogłem go oglądać, ale że byłem jego kolegą z drużyny. Dzięki Bogu urodził się Walijczykiem. Ludzie dyskutowali na temat jego zaangażowania, ale jest on jednym z największych pasjonatów z jakimi przyszło mi kiedykolwiek grać – zakończył Bellamy.
Dziś o godzinie 16:00 czasu polskiego na Millenium Stadium w Cardiff rozpocznie się ostatnie reprezentacyjne spotkanie Ryana Giggsa. Przeciwnicy Walijczyków, reprezentanci Czech boją się zaangażowanego niesamowicie w te spotkanie piłkarza Manchesteru United. Swoje oczekiwania co do meczu przekazał dziennikarzom grający na co dzień w Arsenalu Londyn, Tomas Rosicky.
- Od dłuższego czasu nie grałem w piłkę, więc zobaczymy jak sobie poradzę. Jestem jednak szczęśliwy, że wezmę udział w ostatnim reprezentacyjnym pojedynku Giggsa. Jest to bardzo mądry piłkarz, wykonuje perfekcyjne podania. Uwielbiam oglądać jego grę, tak było też przed moim przejściem do Arsenalu. Musimy być uważni, ponieważ ten gracz może być dla nas niebezpieczny, z racji swojego ostatniego pojedynku w kadrze. Wyjdzie na murawę i będzie chciał za wszelką cenę wygrać to końcowe w jego narodowej karierze spotkanie – powiedział Rosicky.
- Ludzie mówią, że byłbym szczęśliwszy, gdyby Giggs zakończył karierę reprezentacyjną w ubiegłym tygodniu, ale my jesteśmy zadowoleni, że tutaj w Cardiff będziemy świętować jego ostatni mecz. Ryan Giggs jest wielkim piłkarzem, którego wprost uwielbiam – dodał od siebie trener Czechów, Karel Bruckner.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.