Rio Ferdinand - 2006/07

Widocznie, o niektórych przyzwyczajeniach, nie zapominamy szybko. Na przykład strzelenie decydującego gola odwiecznym rywalom. Rio nie błyszczał podczas meczu z Liverpoolem w sezonie 05/06. Pojedynek ten powtórzył się w tym roku na Old Trafford, a Ferdinand wpakował piłkę głową do siatki Pepe Reiny. Było to wykończenie najwyższej klasy. Kiedy i Nemanja Vidic zaczął skakać do piłki w polu karnym, obrońcy nabrali chęci do zdobywania bramek.

Miesiąc przedtem angielski obrońca powiedział: "Ten klub nie wyrusza, na początku sezonu, po drugie, trzecie, czy czwarte miejsce. Chcemy być pierwsi, nie tylko w lidze, ale też w pucharach". W tym sezonie Rio zrobił więcej, aby to osiągnąć, niż jakikolwiek inny zawodnik United.

To co zdobył, zawdzięcza nowej przyjaĽni z Vidicem.

"Dobrze się rozumiemy na boisku. Nasz środek obrony prawdopodobnie nigdy nie był taki mocny i dostajemy za to nagrody." - powiedział Rio.

Wspaniała obrona, połączona z wysiłkami "Diabłów" z przodu, zaowocowały wysoką różnicą bramek. Dała ona opinię United, z Rio na przedzie, broniącym spokojnie i ufnie. Rewanżowy mecz z Liverpoolem był punktem zwrotnym. Popołudniu, kiedy piłkarze Rafy Beniteza mogli liczyć na tylko na siebie i na to, że nie stracą 3 punktów, nie przejmując się 1, United sprawiło im niespodziankę w postaci grającego do upadłego Johna O'Shea i rewelacyjnego Rio Ferdinanda. Anglik przez cały mecz bronił i blokował strzały przeciwników tak, jakby zależało od tego jego własne życie.

Ferdinand występował w składzie United, aż do czasu dokuczliwej kontuzji pachwiny, której nabawił się w półfinale FA Cup przeciwko Watford. Mimo jego nieobecności walka o tytuł Premiership nadal trwała.

Po transferze z Leeds, w życiu Rio wiele się zdarzyło. Po wygraniu tytułu Premiership w jego pierwszym sezonie na Old Trafford, nastąpił niefortunny test na wykrycie narkotyków. Wtedy kontrakt łączący go z United stanął pod znakiem zapytania. Jednak gdy pokazał swoje możliwości, w 2002r. postanowiono uciszyć wszelkie spekulacje. Menedżer zdecydował się pozostawić w swojej drużynie tak wielki talent.

"Nie można mieć żadnych wątpliwości, Rio był zawsze fantastycznie utalentowany. Potrafił dobrze grać w piłkę i utrzymywać równowagę. Ferdinand jest prawdopodobnie najlepszym środkowym obrońcom na świecie." - powiedział sir Alex Ferguson.