Sir Alex Ferguson zobaczy kolejną znajomą twarz w Premiership, z którą przyjdzie mu walczyć w następnym sezonie. Będzie to menedżer Derby County - Billy Davies.
Davies pochodzi Govan, tych samych rejonów Glasgow co Ferguson, a ich ojcowie pracowali razem w stoczni. Jako młody gracz, Billy, starał się podpisać kontrakt z St Mirren, ale obecny menedżer United, nie wziął go pod swoje skrzydła.
"Młody Billy przyszedł do mnie jako bajeczny piłkarz, kiedy sprawowałem swoje pierwsze kierownicze stanowisko w St Mirren. Był utalentowany, ale nie podpisałem z nim kontraktu. Przypominał mi o tym za każdym razem gdy mnie spotykał. Ally McCoist był kolejnym piłkarzem z którym nie zawarłem umowy, a udało mu się póĽniej dojść do wspaniałej kariery, tak jak Billyemu."
"Kiedy się spotykamy, zawsze jest to samo... jeśli nie podpisałem z nimi umowy, to jak w ogóle mogłem cokolwiek wiedzieć o footballu? Prawda jest taka, że nie byłem wystarczająco długo w St Mirren, aby pozwolić sobie na kontrakt z nimi. Mogłem to zrobić dopiero wtedy, gdy zostałem menedżerem Aberdeen."
"Nie powstrzymywałem ich. Davies dobrze wiedział co robi. Udało mu się wcisnąć i teraz widzicie, że jest całkowicie zaangażowany. Popatrzcie jak reaguje za linią autową. Kilka razy go spotkałem i powiedziałem, że jego zachowanie, nie upodabnia go do chłopaka z Govan!" - powiedział sir Alex.
Podobnie jak Ferguson, Davies wierzy, że swoje sukcesy zawdzięcza wychowaniu.
"Nasze rodziny były z klasy robotniczej. Fergie i ja byliśmy bardzo podobnie wychowywani. Myślę, że to ukształtowało ze mnie człowieka, którym jestem. Moja przeszłość była bardzo skromna, ale nigdy o niej nie zapomnę." - powiedział menedżer Derby.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.