Pomocnik Derby - David Jones - wierzy, że jego szkolenie w Manchesterze United pomoże mu rozegrać dobry mecz w poniedziałek, przeciwko West Brom.
Dochodowy, pozasezonowy finał, odbędzie się po raz pierwszy na nowym Wembley. Jones, który grał przed 70.000 widownią na Old Trafford, podczas jego 12-miesięcznego pobytu w Manchesterze twierdzi, że da sobie radę zwalczyć presję, dzięki nadzorowi sir Alexa Fergusona.
David cieszy się z udanego sezonu na Pride Park. Jego wstępne wypożyczenie w listopadzie przerodziło się w transfer wart 1 milion funtów w styczniu. Jones stanie przed walką z Sethem Johnsonem, o pozycję środkowego pomocnika, obok Matta Oakleya w poniedziałek.
"Kiedy miałem 10 lat zacząłem edukację w Manchesterze United. To oznaczało, że byłem zdolny do wielkich występów. Oczywiście nie występowałem w tak ważnych meczach jak ten poniedziałkowy. Na szczęście doświadczenie zdobyte w United pomoże mi się uporać z tą sytuacją i postaram się dać z siebie wszystko. Zagrałem przeciwko Exeter na Old Trafford przed 70.000 publicznością i dla nas, młodych piłkarzy, była to niezwykła presja. Grając w jakimkolwiek meczu Manchesteru United, w pierwszym składzie, jesteś pod niezwykłą presją. Chcesz zrobić jak największe wrażenie. Myślę, że znajdziesz tam najlepszych trenerów i to podnosi cię na duchu. Gdy jesteś przed jakimś ważnym meczem to wiesz, że jesteś do niego przygotowany. To dzięki wymaganiom w United, ustalonym dla wszystkich grup wiekowych. Czujesz to w sobie w przyszłości, jako zawodnik i jako zwykła osoba. Sir Alex Ferguson ma wysokie wymagania wobec ciebie zarówno na, jak i poza boiskiem. Moje szkolenie było tam znakomite." - powiedział Jones.
The Rams skończyli o osiem punktów dalej, niż ich przeciwnicy - Black Country - w Championship w tym sezonie i Jones czuje, że zwycięstwo w poniedziałek nie będzie mniejsze, niż zasłużyli na to sobie swoimi staraniami, które zaowocowały popchnięciem do awansu do Premiership.
"Miałem nadzieje, że awansujemy do Premiership, kiedy podpisywałem kontrakt z Derby. Teraz jesteśmy bardzo blisko i mam nadzieję, że utrzymamy formę i osiągniemy to, na co zasługiwaliśmy. Wysiłek piłkarzy i personelu był niesamowity. Niestety nie dostaliśmy automatycznego awansu. Tabela ligowa nie kłamie i dwie pierwsze drużyny zasługują na promocję. My skończyliśmy na trzecim miejscu, ale myślę, że powinniśmy grać w Premiership. Całe szczęście mamy jeszcze jedną szansę w poniedziałek." - dodał David.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.