Defensor Manchesteru United – Gabriel Heinze powiedział, że będzie się dwoił i troił, aby powstrzymać niepokonany od 49 spotkań Arsenal Londyn. Obydwie drużyny staną naprzeciwko siebie już na najbliższą niedziele. Będzie to na pewno jeden z hitów tego weekendu w Europie.
Argentyński obrońca dodał również, że liczy się tylko zwycięstwo, nie ważne jak zostanie ono osiągnięte.
„Zrobimy wszystko co możemy, aby ich powstrzymać” – powiedział Heinze w wypowiedzi dla The Sun.
„Rekordy są po to, aby je przerywać i to jest dla nas dodatkowa motywacja. Wiemy, że jesteśmy jedynymi, którzy mogą tego dokonać. Naszym celem jest wygrana za wszelką cenę. Jeżeli jesteśmy w stanie uczynić to grając fantastyczny futbol, to dobrze, ale w przeciwnym wypadku trzeba będzie uczynić z sercem i wolą walki.”
„To proste, że damy z siebie wszystko. Niektóre mecze da się wygrać z jakością i kreatywności, ale w innych trzeba dać z siebie na prawdę wszystko, aby osiągnąć sukces. Zdolność do walki jest równie ważna, jak dobra gra.”
Pomimo tego, że Czerwone Diabły spotkały się w tym sezonie już raz z Kanonierami, to Heinze nie mógł stanąć na przeciwko rywala z Londynu. Podczas gdy rozgrywany był mecz o Tarczę Wspólnoty, Gabriel przebywał na turnieju olimpijskim w Atenach. W sierpniu lepszy okazał się Arsenal, a jak będzie tym razem?
„Postrzegam ten mecz, jako otwarty, pełen walki, ponieważ oba zespoły są nastawione ofensywnie – to jest angielskie piękno, co do tego nie mam wątpliwości.”
„Musimy uwierzyć we własne siły i moc grupy. To bardzo ważne, ponieważ na graczom takim jak Henry, czy Reyes trzeba poświęcić dużo uwagi. Henry jest najlepszym napastnikiem na świecie. Ma bardzo dobre umiejętności i będzie bardzo trudno z nim rywalizować. Reyes jest szybszy i trzeba kryć go w zupełnie inny sposób. Jednak dla mnie jest bez różnicy, kogo będę trzymał. Trzeba być gotowym na wszystko.”
Argentyńczyk dodał także, że jego nowi koledzy z zespołu byli nieco zazdrośni, kiedy on wprost z Igrzysk Olimpijskich trafił do pierwszej jedenastki w Manchesterze United.
„Kiedy powróciłem z Olimpiady była wyczuwalna lekka zazdrość. Jednak ja ciężko trenowałem i trafiłem do zespoły. Pozostali gracze czekali co potrafię, ale szybko zostałem zaakceptowany przez nowych kolegów. Wiele zostało powiedziane przez Sir Alexa Fergusona zanim przybyłem do drużyny. Jednak rozmawialiśmy jeszcze o tej sprawie bardzo spokojnie.”
„Rio jest bardzo ważny i bardzo łatwo się mi z nim gra. Widziałem go wielokrotnie w telewizji, ale jego zdolności zaskoczyły mnie. To co zrobił on w meczu z Liverpoolem było naprawdę fenomenalne.”
„Z Rooneyem sprawa ma się nieco inaczej. Kiedy widziałem go na treningu, to nie imponował mi. Jednak jego pierwszy gol z Fenerbahce pokazał, że jest on urodzonym napastnikiem.”
„Ruud van Nistelrooy stale mnie zaskakuje. Oglądam go jak trenuje i wszystko przychodzi już z wielką łatwością. Od pierwszego treningu podwozi mnie na zajęcia treningowe i do mojego domu. Większość z was postrzega go jako wielką gwiazdę i wyobraża sobie, że niezwykle ciężko byłoby zdobyć jego zaufanie. Tak jednak nie jest.”
„Argentyńscy obrońcy są bardzo dobrze znani za swoją umiejętność walki, zamiłowanie do ostrej gry i bycie nieustępliwym. To wszystko opisuje moją grę. Jeśli masz już wyrobioną jakąś reputację jako zawodnik, to nadal musisz być dobrym obrońcą i starać się odbierać piłkę przeciwnikowi” – zakończył Heinze.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.