Fletcher: Gram, by zmazać plamę z Wembley

Wielu piłkarzy nie występuje w takich spotkaniach po męczącym sezonie. W ostatnim czasie mogliśmy się spotkać z opiniami wielu uznanych w piłkarskim światku gwiazd, które nie są zadowolone, że po zakończeniu ligowego sezonu mają grać dla reprezentacji. Taką możliwością cieszy się jednak Darren Fletcher, który grą w dwóch meczach szkockiej kadry chce zapomnieć o przegranym finale Pucharu Anglii.

- Po rozczarowaniu w przegranym finale krajowego pucharu zawsze oczekujesz kilku spotkań więcej. Oczekujesz gry w kolejnych meczach, by wymazać ten przykry rezultat z pamięci. Miejmy zatem nadzieję, że dwa dobre występy w reprezentacji Szkocji pozwolą mi dobrze rozpocząć wakacje. Oczywiście sezon klubowy już się skończył, ale przed nami ważne spotkanie w eliminacjach do Mistrzostw Europy, z którego chcemy zabrać trzy oczka. Mecz towarzyski z Austrią dobrze nas przygotuje przed meczem o punkty. Jestem przekonany, że w Wiedniu menadżer będzie eksperymentował naszym składem – mówił Fletcher.

W pierwszym meczu pomiędzy Szkocją a Wyspami Owczymi na Parkhead padł wynik 6:0 dla gospodarzy. Fletcher wie, że tym razem przeciwnicy bardziej zaangażują się w grę, ponieważ grają na własnym terenie. Na Svangaskard Stadium w 2002 roku Szkocja zaledwie zremisowała 2:2 z gospodarzami. Berti Vogts zadebiutował w tym spotkaniu jako selekcjoner reprezentacji Szkocji. Ciekawostką może być fakt, że arbitrem tego meczu był Polak, Jacek Granat.

- To będzie trudna podróż, jestem przekonany, że warunki nie będą zbytnio sprzyjające. Pamiętam, że tamten niekorzystny rezultat wydarzył się podczas debiutu Vogtsa. Nie grałem w tym spotkaniu, ale je oglądałem. Wynik tego meczu pokazuje, że jeśli nie wyjeżdżasz w takie miejsce z odpowiednio nastawionym umysłem, to może spotkać cię przykra niespodzianka.

Oficjalny partner Szkockiej drużyny narodowej zorganizował kampanię, w której występują reprezentanci tego kraju w piłce nożnej. Ostatnio Fletcher spotkał się w Glasgow ze szkolną młodzieżą, z którą rozmawiał o życiu profesjonalnych sportowców. Zawodnik Manchesteru United wyznał także, że głównym celem trenera, jak i wszystkich piłkarzy jest awans do Euro 2008, które odbędą się w Austrii i Szwajcarii.

Sytuacja w grupie B jest bardzo interesująca. Pierwsze trzy drużyny mają po 12 punktów (Ukraina, Szkocja, Francja), a Włochy zajmujące czwarte miejsce tracą do uciekającej trójki dwa punkty. Dobra forma Szkotów spowodowała, że awansowali oni na czternaste miejsce w rankingu FIFA. Fletcher przypomina wszystkim, że najważniejsze będą jednak spotkania z drużynami będącymi w tabeli daleko za Szkocją. Mowa tutaj o Litwie, Wyspach Owczych i Gruzji.

- Musimy wygrywać mecze z drużynami, które w tabeli plasują się za nami. Uważam, że to jest priorytet. Spotkania przeciwko większym zespołem same w sobie powodują, że są one bardzo ważne. Wiemy, że te główne spotkania będziemy rozgrywać na własnym stadionie, na Hampden. Możemy więc osiągnąć naprawdę korzystny rezultat. Musimy mieć nadzieję, że Francja, Ukraina i Włochy stracą punkty w meczach między sobą, a my będziemy mogli to wykorzystać i zająć umocnić się na pozycji premiowanej grą w Mistrzostwach Europy. Jesteśmy w „grupie śmierci”, gramy przeciwko najlepszym drużynom na świecie. To wspaniale, że Szkocja zajmuje w rankingu FIFA 14. pozycję, ale najważniejsze jest to, że rywalizujemy z takimi uznanymi drużynami.