Trzeci raz Beniteza: Wygramy Premiership!

W pierwszym sezonie pod wodzą Rafaela Beniteza Liverpool skończył Premiership na piątym miejscu, mając ogromną stratę do finiszującej na najwyższym miejscu Chelsea – 38 punktów! Największą tragedią na Anfield Road był fakt, że w rozgrywkach tych lepszą pozycję zajął lokalny rywal, Everton. Drużyna Davida Moyesa zajęła 4 miejsce. „The Reds” w tamtym sezonie triumfowali jednak w Lidze Mistrzów, co powoli dawało nam podstawy twierdzić, że hiszpański szkoleniowiec wyżej od sukcesu w Anglii ceni sukces w Europie.

W następnym sezonie obrońca trofeum Ligi Mistrzów rozgrywki te zakończył w 1/8 finału. W póĽniejszym czasie nie mając co do roboty Benitez postanowił walczyć o jak najwyższe miejsce w lidze angielskiej, którą wreszcie ukończył na trzeciej pozycji, mając tylko 9 oczek straty do mistrzowskiej Chelsea.

Media spekulowały, że Liverpool powalczy w sezonie 2006/2007 o mistrzostwo Anglii. Na samym początku zdano sobie jednak sprawę z tego, że Liverpoolczycy nie mają czego szukać w starciu z Manchesterem United i Chelsea Londyn. Jak się okazało na koniec sezonu, zajęli oni trzecie miejsce tylko dzięki korzystnemu stosunkowi bramek – mieli lepszy od czwartego Arsenalu. Wymienione wcześniej dwa kluby dotarły do półfinału Ligi Mistrzów, finału Pucharu Anglii i walczyły do końca między sobą o mistrzostwo Anglii. Liverpool po raz kolejny udowodnił, że najważniejszą dla nich sprawą jest gloria na europejskiej arenie.

W poprzednich dwóch sezonach Benitez zapowiadał heroiczną walkę o zwycięstwo w Premiership. Tym razem jest tak samo. Chce on, aby po raz pierwszy w historii klubu puchar za zwycięstwo w Premier League trafił na Anfield Road. Dodajmy, że ostatnim razem Liverpool okazał się najlepszą drużyną w Anglii w 1990 roku.

- Wiemy, że możemy stać się lepsi i będziemy to robić, sprowadzając do naszej drużyny piłkarzy z charakterem, umiejętnościami i doświadczeniem. Musimy podążać naprzód – mówił Hiszpan.

- Kolejny Puchar Europy byłby przez nas mile przywitany, ale naszym celem nie jest tylko zwycięstwo w tych rozgrywkach. W przyszłym sezonie znacznie poważniej potraktujemy walkę o mistrzostwo Anglii. Jestem zadowolony z moich zawodników, ale potrzebujemy pokazać się z lepszej strony w Premiership. Chcemy osiągnąć jeszcze więcej.