Van der Sar: Czułem się jak strzelec zwycięskiej bramki

„Byłoby lepiej, gdyby to nasz mecz decydował o mistrzostwie i wręczono by nam trofeum po jego zakończeniu. Tak wszystko rozstrzygnęło się w spotkaniu Arsenalu Londyn z Chelsea. Nieważne jednak jak to się stało to i tak puchar jest nasz” - twierdzi Edwin.

„Chcemy osiągnąć kolejny triumf, jeszcze przed końcem sezonu. W następnym tygodniu gramy w Pucharze Anglii. Nie mieliśmy zbyt wiele czasu, aby rozpamiętywać mecz z Milanem. Wygranie ligi z Manchesterem United łagodzi jednak niejako tamtą porażkę.”

Van der Sar w meczu z Manchesterem City obronił w drugiej połowie rzut karny. Wygrana w derbach Manchesteru pozwoliła „Czerwonym Diabłom” sięgnąć po wygraną w Premiership.

„To mógł być jeden z decydujących momentów. Kiedy bronisz karnego, to czujesz się wspaniale. Jako bramkarz jesteś bohaterem kiedy bronisz jedenastkę, a czasami jesteś łajdakiem kiedy tego nie robisz.”

„Kiedy sędzia odgwizdał koniec spotkania, to gracze podbiegli do mnie i czułem się tak samo jak napastnik, który zdobywa zwycięską bramkę. To było wspaniałe uczucie.”

Ostatnie ligowe spotkanie podopieczni sie Alexa Fergusona rozegrają w niedzielę z West Ham United. To właśnie w tym spotkaniu na Old Trafford odbędzie się koronacja nowego mistrza Anglii. Van der Sar przyznaje, że nie może się doczekać tego momentu.

„Gramy z West Ham i oczekujemy ciężkiego meczu. To nasz ostatni mecz w sezonie i wiem, że każdy chcę w nim zagrać. Cieszę się na myśl celebracji przed trybunami Old Trafford. Mam nadzieję, że będzie to po spokojnym zwycięstwie. Wówczas bylibyśmy dobrze nastawieni przed wielkim meczem na Wembley” - kończy Holender.