Ball ukarany

Przypomnijmy, iż w meczu ligowym, który odbył się na Eastlands 5. maja, Michael Ball uderzył umyślnie nogą leżącego Portugalczyka Cristiano Ronaldo już w pierwszych minutach spotkania. Skrzydłowy Manchesteru United zaraz po całym zajściu zwijał się z bólu leżąc na murawie. Na szczęście menedżera sir Alexa Fergusona i samego poszkodowanego, furiackie zachowanie ze strony zawodnika Manchesteru City nie przyniosło żadnej szkody na zdrowiu gwiazdy zespołu z Old Trafford.

Młody Portugalczyk rozegrał mecz do końca. Występ uwieńczył bramką z rzutu karnego, podyktowanego na nim samym. Podopieczni sir Alexa Fergusona wygrali mecz jedną bramką nad odwiecznym rywalem z Manchesteru. Po końcowym gwizdku sędziego było głośno o całym zajściu w prasie, nie tylko na temat samego wyniku derby, lecz także okropnego zachowania wobec Ronaldo jednego z graczy City. Dopiero dnia dzisiejszego poznaliśmy opinie The Football Association na temat zachowania Balla i kare, jaką mu wymierzono.

O dziwo całego zajścia nie zauważył arbiter sędziujący spotkanie - Rob Styles. Jednak uchwyciły to kamery. Materiały z nagrań ze spotkania posłużyły jako dowody przeciwko byłemu zawodnikowi takich zespołów jak Everton, Rangers czy PSV Eindhoven.

27-letni lewy obrońca Manchesteru City otrzymał kare, w postaci zawieszenia na trzy mecze. Do jutra, do godziny 18. zawodnik ma czas na złożenie odwołania od decyzji The Football Association. Ostatecznie rozstrzygnięcie zapadnie w czwartek, ponieważ wtedy będzie wiadomo czy uzasadnienia Balla, co do kopnięcia Ronaldo - jeśli w ogóle takie się pojawią - okażą się wystarczające, aby odwołać się od wyznaczonej kary.