Rio i Keane nie jadą do Pragi...

Zarówno Roy Keane, jak i Rio Ferdinand nie zmierzą się jutro w Pradze z lokalną Spartą. Irlandczyk jest bowiem chory, a Anglik udał się na pogrzeb swojej babci. Po zatruciu pokarmowym do drużyny powróci natomiast Ryan Giggs.

Szkocki szkoleniowiec będzie mógł również skorzystać z usług Paula Scholesa, który wystąpił jako zmiennik w ostatnim spotkaniu z Birmingham City. W spotkaniu z mistrzem Czech w składzie Czerwonych Diabłów nie zabraknie również Gabriela Heinze, który zastąpi kontuzjowanego Quintona Fortune.

Manchester United przewodzi w grupie D rozgrywek Champions League. Podopieczni Sir Alexa mają na swoim koncie 4 punkty, podobnie jak Olympique Lyon. Praska Sparta zajmuje obecnie 4 miejsce, z zerowym dorobkiem punktowym.

Szansy w meczu z Czechami może także upatrywać Phil Neville. Młodszy brat Garego podkreślił, że jutrzejsze zawody będą bardzo ważne, przed niedzielnym spotkaniem z Arsenalem Londyn.

„Myślę, że należy patrzeć na Ligę Mistrzów w kategorii rozrywki” – powiedział Phil.

„Musimy jednak powiedzieć, że nie trzeba się martwić się liczbę zdobytych bramek. Z napastnikami, których mamy gole nie powinny stanowić dla nas żadnego problemu.”

„Jutrzejszy mecz jest bardzo ważny dla nas. W niedziele czeka nas najprawdopodobniej najważniejsze spotkanie w sezonie i przed nim trzeba nabrać wiary we własne siły. Na co nas stać zobaczymy po zawodach w Pradze” – zakończył Neville.