Kenyon: Nie wszystko stracone

Zarówno United i The Blues powracają w ten weekend do rozgrywek Premier League po rozczarowujących półfinałach w Lidze Mistrzów ale to Czerwone Diabły znajdują się w fotelu lidera rodzimych rozgrywek i mają 5 punktów przewagi nad drugą w tabeli londyńczykami.

Nadzieje Chelsea na tytuł mogą zostać zupełnie rozwiane jeśli Niebiescy zostaną pokonani przez Arsenal na Emirates Stadium a United zwyciężą w derbach Manchesteru z drużyną City. Wtedy przewaga Czerwonych Diabłów wzrośnie do 8 punktów.

Jednakże Kenyon wciąż wierzy w nieoczekiwany obrót sytuacji na 3 mecze do zakończenia sezonu.

"Mimo, że dojście do siebie po wtorkowym rozczarowaniu może potrwać kilka dni, wciąż będzie o co walczyć" -oznajmił w wywiadzie dla Chelsea TV.

"Wiem, że weekendowe wyniki nam nie pomogły, ale tutaj nikt nie mówi nigdy i uważamy, iż wyścig o tytuł się jeszcze nie skończył. Przed nami 3 wielkie mecze przeciwko Arsenalowi, Manchesterowi United i Evertonowi, które odbędą się w przeciągu ostatniego tygodnia sezonu ligowego. Stanowi to ogromne wyzwanie dla drużyny."

"Następnie gramy w finale Pucharu Anglii przeciwko United na nowym stadionie Wembley więc nawet w obliczu porażki z Liverpoolem można powiedzieć, iż ten rok jest dla nas udany."

"Tak to prawda, że chcieliśmy zdobyć wszystkie 4 trofea ale nadal mamy szansę wygrać jeszcze dwa. Zespół wciąż się polepsza, posiadamy fantastyczny skład, mamy wiele powodów do świętowania więc zostawmy ostatnią noc za sobą i skupmy się na lidze" - zakończył dyrektor wykonawczy Chelsea.

Tymczasem w meczu przeciwko United na Stamford Bridge piłkarze Chelsea założą czarne opaski w celu uczczenia pamięci Phillipa Cartera, który zginał w katastrofie helikoptera w trakcie drogi powrotnej do domu po spotkaniu Ligi Mistrzów przeciwko Liverpoolowi.