"Musimy powrócić na zwycięską ścieżkę"

Arsenal ciągle powiększa przewagę nad Red Devils, dlatego żeby mieć jeszcze nadzieję, najbliższą batalię z podopiecznymi Arsene Wengera trzeba bezwarunkowo wygrać. Jednak z takim poziomem jaki prezentują Diabły – tylko 9 bramek w 9 meczach, trudno będzie się pokusić o jakieś spektakularne zwycięstwo.

Ruud przyznał, że w ostatnim meczu z Birmingham zespuł bardzo dobrą sytuację do strzelenia bramki, ale zarazem tłumaczy, że zbyt duża ilość napastników popsuła kreatywność zespołu: „Miałem wyśmienitą okazję strzelecką, ale spudłowałem. Mieliśmy kilka akcji, jednak poza polem karnym szło nam marnie.”

„Kilku napastników na boisku w drużynie zachwiało naszą równowagę. Dodatkowo Cristiano wyglądał na zmęczonego, w ogóle to nie był ten Ronaldo. którego znamy. Normalnie wyróżnia się wśród nas, lecz nie tym razem.”

„Ostatnio idzie nam słabo. Nie mamy zwycięskiej formy. Taka forma jest wtedy, kiedy wygrywa się mecze. United słynie ze zdobywania trofeów. Kiepskie drużyny mogą robić co im się podoba, jednak My musimy ciągle wygrywać. Musimy powrócić na zwycięską ścieżkę” – zakończył Van the Man.