Dzisiejszy rezultat na Goodison Park, dał wiele radości wszystkim zawodnikom Manchesteru - Sir Alex Ferguson jednak był jednym z najszczęśliwszych ludzi w obozie United. Po fantastycznej wygranej w Liverpoolu Man Utd ma 5 punktów przewagi - ale to też dzięki zawodnikom Boltonu, którzy wywalczyli remis w starciu z londyńską Chelsea. Po meczu w stolicy Anglii, Fergie zaoferował Samowi Allardyce'owi "dwa wielkie buziaki" w podzięce za wynik jego podopiecznych.
Chłopcy Fergusona pokazali niesamowity comeback. Zdobyli cztery bramki w pół godziny, co dało solidną lekcję piłkarzom Evertonu, którzy po dwóch bramkach byli bliscy sprawienia sporej niespodzianki.
W chwili, gdy United grało swoje, ich najważniejsi rywale - piłkarze Chelsea męczyli się z graczami Boltonu Wanderers. Końcowy rezultat - 2:2 i pięć punktów straty do lidera z Manchesteru. Kibice opuszczali Stamford Bridge z nosami spuszczonymi na kwintę, ale co im się dziwić - ten wynik może zadecydować w walce o końcowy tryumf w lidze.
Jeżeli United wygra derby Manchesteru, z ekipą City, a Chelsea nie zdoła wygrać z Arsenalem Londyn - sprawa tytułu będzie przesądzona. Drużyna Fergusona będzie miała bezpieczne osiem punktów przewagi, na dwa spotkania przed końcem sezonu. Będzie to dziewiąte mistrzostwo Anglii w dorobku Sir Alexa.
Ferguson zobaczył, że Wayne Rooney drugi raz z rzędu jest najlepszym piłkarzem United na boisku - tym bardziej, że dzisiaj grał przeciwko swojemu byłemu klubowi i Davidowi Moyesowi, który notabene pozwał młodego Anglika do sądu za słowa, których Rooney użył wobec niego w swojej książce.
Po meczu na Goodison Park, Sir Alex Ferguson był niezmiernie szczęśliwy. Szczęśliwy do tego stopnia, że bardzo pozytywnie wypowiedział się o menedżerze Boltonu - Samie Allardyce - którego zawodnicy urwali dwa punkty piłkarzom Chelsea.
"Po dzisiejszym spotkaniu z pewnością wyściskam mojego starego kumpla, Wielkiego Sama. Może być pewien, że dostanie buziaka. Może dwa." - wypowiedĽ Fergusona wywołała falę śmiechu wśród dziennikarzy.
Rezultat z Londynu, dał piłkarzom United dodatkowe dwa punkty przewagi nad londyńską Chelsea i wynosi ona teraz pięć punktów. Do końca sezonu zostały trzy mecze i wizja mistrzostwa staje się coraz realniejsza.
Dzisiaj jednak miny graczy United nie musiały być takie szczęśliwe. Po trafieniach Alana Stubbsa i Manuela Fernandesa Everton miał wielką szansę pokazać liderowi Premiership, że nie jest niepokonany. Piłarze z Old Trafford jednak wykazali się fenomenalnym uporem w dążeniu do celu.
Po meczu Ferguson był bardzo szczęśliwy: "Czuję, że pęd jest z nami, szczególnie po remisie Chelsea. Mamy teraz aż pięć punktów przewagi nad Chelsea i doprawdy niesamowitą różnicę bramek, co daje nam cudowną szansę na wygranie ligi na trzy mecze przed jej końcem"
"Lecz najważniejszą sprawą jest to, że moi chłopcy są na fali i grają jak z nit. Jeżeli prezentuje się taką dyspozycję, na takim etapie rywalizacji, zawsze jest możliwość zdobycia bramek. To naprawdę druzgocące nastawienie przed końcem sezonu."
"Ten wynik jest wielce znaczący. W sobotę czekają nas derby z Man City i oczywiste jest to, że chcemy wygrać. W środę mamy nie mniej ważny mecz z AC Milanem i nie chcemy w nim zaprzepaścić tego, co osiągnęliśmy na Old Trafford. Mam świadomość, jakie to trudne mecze i co mogą zrobić z moimi podopiecznymi. To bardzo trudne."
"Potem mamy jeszcze starcie z Chelsea na Stamford Bridge. Nie możemy dzielić skóry na niedĽwiedziu. Myślę jednak, że piłkarze po takich cudownych meczach mają wielkiego ducha walki by walczyć o dalsze zwycięstwa."
"Dzisiejszy mecz jest trudny do oceny. Z jednej strony przegrywaliśmy po dwóch fantastycznych trafieniach graczy Evertonu - jedno po rykoszecie i zmyleniu Edwina, drugie po fantastycznym strzale - nie do obrony.
"Znak do ataku dał nam bramkarz Evertonu i John O'Shea. Dzięki temu mogliśmy zacząć realnie myśleć o ratowaniu wyniku. Wpuściłem na boisko Cristiano Ronaldo, pomimo że miał kontuzję. Czuliśmy, że jeżeli zdobędziemy bramkę on nas dalej poprowadzi."
"Ronaldo był maksymalnie skoncentrowany. Wraz z Ryanem Giggsem, Paulem Scholesem, Michealem Carrickiem i Rooneyem dali nam wspaniały powód do radości. Czułem, że to się może stać i się nie zawiodłem na chłopakach" - zakończył Ferguson.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.