Fergie prosi Szkotów o zejście na ziemię

Wieloletni szkoleniowiec Diabłów miał swój udział w zatrudnieniu Niemca na tym stanowisku. Ferguson pomógł dyrektorowi wykonawczemu Szkockiej Federacji Piłki Nożnej Davidowi Taylorowi w wybraniu właściwego kandydata na to stanowisko, który byłby w stanie przejąć schedę po Craigu Brownie.

Jednak Vogts, który jako piłkarz zdobył z reprezentacją Niemiec (wtedy RFN) mistrzostwo świata, po meczach z Norwegią i Mołdawią stał się pewnym kandydatem do pójścia na zieloną trawkę.

Zarząd SFA spotka się w poniedziałek podczas walnego zgromadzenia, na którym zadecyduje się przyszłość posady "Vogtsteriera", jaki to przydomek trener Szkotów nosił w czasach kariery zawodniczej.

Ferguson, który prowadził reprezentację Szkocji w mistrzostwach świata 1986 roku uważa jednak, że jego krajanie powinni zmienić podejście na nieco bardziej realistyczne.

W wywiadzie dla MUTV powiedział: "Zawsze uważałem Szkotów za bardzo inteligentnych i wykształconych ludzi."

"Wydaje mi się jednak, że w sprawie Vogtsa nie myślą właściwie, bo jasnym jest, że to zupełnie inna reprezentacja Szkocji niż ta, którą ja prowadziłem."

"Więc jeśli jest to młoda drużyna, nie oczekujmy od niej osiągania takich rezultatów, jak dawniejsza reprezentacja"

Kubek w kubek przypomina to sytuację reprezentacji Polski, gdzie wszystkie kolejne drużyny znajdują się w cieniu Orłów Górskiego, a szkoleniowcy są zwalniani po dwóch-trzech porażkach, bez możliwości rozwinięcia skrzydeł i wprowadzenia jakiejś spójnej myśli i koncepcji.