Wiara czyni cuda...

Melchiot dobrze wie, ile trzeba z siebie dać, aby pokonać podopiecznych Sir Alexa Fergusona. Jemu ta sztuka udała się już trzykrotnie, kiedy grał jeszcze dla Chelsea Londyn.

„Kiedy byłe w Chelsea, to zawsze wychodziliśmy w spotkaniach przeciwko nim pełni przekonania, iż jesteśmy w stanie ich pokonać” – powiedział Melchiot.

„Być może niektórzy ludzie myśleli, że jest to nieco aroganckie, ale tak nie było. Nigdy nie mówiliśmy, że jesteśmy lepsi niż oni, ale wiedzieliśmy, iż możemy ich pokonać. Pozytywne nastawienie do gry i odpowiednia mentalność psychiczna mogą być kluczem do sukcesu.”

„Wtedy mieliśmy bardzo dobrą drużynę, dlatego o wyniku spotkania decydowała dyspozycja dnia. Mam nadzieję, że tak też będzie w sobotnim meczu. Oczywiście, że Manchester United to bardzo dobry zespół, który ciężko jest pokonać. W swoich szeregach mają wielu klasowych graczy.”

„Jeżeli jednak zagramy na miarę naszych możliwości i będziemy walczyli z nimi jak równy z równym to czeka nas bardzo ładne widowisko.”

Manchester United w tym tygodniu był drużyną znajdującą się w rozsypce. Nie mniej jak 18 osób zostało powołanych do swoich reprezentacji narodowych, aby rozegrać spotkania w ramach eliminacji do Mistrzostw Świata 2006. Melchiot uważa jednak, że fani mogą się grubo mylić, jeżeli mają nadzieję na słabszy występ Diabłów.

„Ich zawodnicy grają kilkanaście razy w miesiącu, dlatego też są w bardzo dobrej kondycji i zawsze gotowi do walki. Myślę, że mecze eliminacyjne w ogóle nie wpłynął na ich formę. Być może w ostatnich minutach będą nieco zmęczeni.”

„Manchester United nie ma żadnego problemu z lataniem, czy też podróżowaniem, ponieważ oni robią to od lat. To ich na pewno nie zmęczy” – zakończył ex-zawodnik Chelsea.