Były napastnik Manchesteru United, Andy Ritchie boi się, że presja wywierana na Rooneyu za ostatnie niepowodzenia piłkarskiej reprezentacji Anglii, może wpłynąć niekorzystnie na dalszy przebieg kariery Anglika.
"Ta presja, jest to kompletną niesprawiedliwością wobec Wayne'a Rooneya, która ukazała się zaraz po zremisowanym meczu z Izraelem." - oznajmił Ritchie dla Manchester Evening News.
"To rzeczywiście daję mi powód do zmartwienia, ponieważ teraz dużo osób odwróciło się do niego plecami. Śmieszne są oczekiwana tych ludzi, którzy pokładają sobie w nim wszelkie nadzieję. On wciąż jest młody, skupia się na United, więc zostawmy go w spokoju."
"Ma dopiero 21 lat, lecz nie ważne jest to, co dotychczas osiągnął. Prawda jest taka, że to jeszcze dziecko. My musimy mu dać czas, aby zdał egzamin dojrzałości jako piłkarz." - kontynuuje były gracz Czerwonych Diabłów.
"Krytycy powinni zaprzestać swoim dotychczasowym czynom. Pozwolić, aby ten czuł się swobodnie i uzbroić się w cierpliwość. Jeśliby taka sytuacja miałaby miejsce, w czasie kiedy miałby na karku dwadzieścia osiem czy nawet dwadzieścia dziewięć lat, może dopiero krytyka w takim wypadku byłaby na miejscu. Na chwilę obecną, ich poczynania są okropne."
"Wszyscy jesteśmy świadkami odpowiedzialności gry, jaką prezentuje Rooney w Manchesterze United, w Premiership. Jednak tam rozgrywane są spotkania regularnie, co tydzień. Dlatego też, można się wstanie dużo szybciej czegoś konkretnego nauczyć. Mecze reprezentacyjne są tylko pewnym dodatkiem do reszty sezonu. Nie można więc oczekiwać, że w rozgrywkach o szczeblu międzynarodowym, będzie się pokazywał ze swojej najlepszej strony, ponieważ takich spotkań jest bardzo mało."
"Champions League i międzynarodowe rozrywki piłkarskie są na podobnym poziomie, nawet lepszym od pozostałych. Lecz nie rozgrywa się tam meczów co tydzień. To jest pewna różnica. W głowie musisz znaleĽć sobie miejsce na różny styl gry i taktykę. Wayne w dalszym ciągu nad tym pracuje, bezustannie o tym myśląc."
"Oczywiście nie mogę o tym wiele powiedzieć, ponieważ nigdy nie grałem na najwyższym, światowym poziomie międzynarodowym. Zaliczyłem tylko pewien epizod w reprezentacji Anglii do lat 21. Aczkolwiek jestem świadomy, jaka jest to olbrzymia różnica w odróżnieniu od zwykłego pojedynku ligowego."
"On jest bardzo silny psychicznie. Myślę, że uda mu się wyjść z tego wszystkiego. Ale jeśli w dalszym ciągu fala krytyki będzie widoczna, to nigdy nie wiadomo, co to dalej będzie. To udowodni nam wszystkim, ile można tego wszystkiego znieść." - zakończył
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.