Ferguson zadowolony z rozmiarów zwycięstwa

To jednak nie przeszkodziło „Czerwonym Diabłom” w zgarnięciu oczekiwanej liczby punktów. Dwie bramki Park Ji-sunga i dwie Wayne’a Rooneya pozwoliły pokonać Bolton 4:1. Ferguson jest szczęśliwy z rozmiarów zwycięstwa przyznając, że w ostatnich latach mistrzowie Anglii pod koniec sezonu znacznie się oszczędzali i osiągali skromne wyniki. Na Old Trafford jednak nie można dopuścić do tego, by zlekceważyć jakieś spotkanie.

„To jest dla nas wyśmienity wynik w meczu z dobrą drużyną jaką jest Bolton. Oni sprawiają, że przez cały mecz musisz biegać. Najlepsze jest jednak uczucie strzelenia czterech bramek na tym etapie rozgrywek. To jest wspaniałe” – cieszył się Szkot.

„Po tym jak Gary doznał kontuzji, kibice się uciszyli. To jednak nie zmartwiło zawodników, którzy rzucili się do ataku. Występ Ferdinanda i Vidicia bardzo nam pomógł. PóĽniej wszedł Brown, który także rozegrał cudowne zawody. Najpierw ludzie pomyśleli, że to zwykła kontuzja, ale zachowanie piłkarzy pokazało, że nie zamierzali oni przestać ataków.”

Cristiano Ronaldo w dzisiejszym meczu jak zwykle czarował. Zresztą robi on tak w prawie każdym spotkaniu tego sezonu. Nie ma co do tego żadnych wątpliwości – to on pokonał Bolton Wanderers mimo, że nie strzelił dziś bramki. Ferguson został zapytany przez dziennikarzy, czy popołudniowa potyczka z „Kłusakami” była najlepszym tegorocznym występem Portugalczyka. Sir Alex odpowiedział:

„Nie możesz mówić, że w tym spotkaniu Ronaldo grał lepiej niż w innych, bo po prostu w każdym z nich daje z siebie wszystko. Ten sezon w jego wykonaniu jest niemożliwy. Druga bramka była po prostu niesamowita – kombinacja między nim a Waynem, w szczególności to podanie do Rooneya i jego wykończenie akcji.”

Zwycięstwo „Czerwonych Diabłów” nad Boltonem, ogromna różnica bramek zdobytych nad straconymi i sześciopunktowa przewaga nad drugą w tabeli Chelsea oznacza, że spośród ośmiu meczów, jakie pozostały do końca Premiership Manchester United musi wygrać sześć, by zapewnić sobie tytuł Mistrza Anglii.

„Po prostu staramy się skupić na następnym meczu, z Blackburn u siebie. Na to spotkanie będę miał gotowego Paula Scholesa, Louisa Saha i Ole Gunnara Solskjaer’a. To stworzy nam szansę powrotu doświadczonych i ważnych zawodników” – skończył Ferguson.