Rio przed meczem na Old Trafford...

Wszystko wskazuje na to, że Rio Ferdinand na Old Trafford wybiegnie już od początku. Będzie to pierwsze spotkanie obrońcy Diabłów od czasu zakończenia się dyskwalifikacji za niestawienie się na testy antydopingowe.

Rio powiedział, że w spotkaniu z Walią zamierza wykorzystać wszystko czego nauczył go zawodnik tejże reprezentacji – Hartson, kiedy wraz z Ferdinandem grał w barwach West Ham United.

Ferdinand obawia się również swojego klubowego kolegi – Ryana Giggsa. Jak wiemy lewoskrzydłowy United zawsze sieje postrach w szeregach rywala. Do kadry prowadzonej przez Svena Gorana Erikssona powróci także Wayne Rooney. Na Old Trafford zapowiada się zatem iście diabelskie spotkanie...

„John Hartson jest wielkim zawodnikiem. Był naszym najmocniejszym punktem z czasów, kiedy razem występowaliśmy w West Ham United. To u jego boku pobierałem lekcję piłki nożnej” – powiedział Rio.

„John nie boi się używać swoich nóg, jak i łokci podczas gry. Pomogło to stać mi się piłkarzem takim, jakim jestem obecnie. Doświadczenie zebrane wtedy jest naprawdę duże. Bardzo dobrze wspominam osobę Hartona.”

„Walia ma również Ryana Giggsa, który zawsze jest jednym z najbardziej wyróżniających się zawodników na boisku. Jego gra przemawia sama za siebie i pokazuje, jak duże zdolności ma ten zawodnik.”

„Ryan jest obecnie jednym z najlepszych piłkarzy w Europie, jeżeli nie na świecie. Muśimy być zatem skoncentrowani przez pełne 90 minut, aby być pewnym, że uda nam się go powstrzymać.”

„On jest bardzo groĽny i trzeba przyjąć przeciwko niemu odpowiednią taktykę. Grałem przeciwko niemu wiele razy, codziennie razem trenujemy, dlatego muszę być bardzo blisko niego, jeśli chce być pewny, że wygram.”

„My mamy z kolei Waynea. Jest on fantastycznym graczem. Tacy piłkarze rodzą się bardzo rzadko. Na Euro 2004 był on świetny. Od czasów Ryana Giggsa, czy też Michaela Owena to pierwszy tak wielki talent. Posiadanie go w drużynie jest dużym bonusem” – zakończył Rio.