Rooney: Marzę o zwycięstwie na Wembley
» 12 marca 2007, 20:45 - Autor:
gosc - źródło: wlasne
W sezonie 2006/2007, przy aktualnym układzie tabeli Premiership może być priorytetem dla Manchesteru United. Mówi się także, że triumf w Lidze Mistrzów pozwala zdobyć szacunek wśród zagranicznych klubów. To jednak dla Wayne'a Rooneya jest mało. 21-letni Anglik, mający już za sobą grę na Mistrzostwach Świata i Mistrzostwach Europy jest zdeterminowany, by zwyciężyć w rozgrywkach o Puchar Anglii.
W 2005 roku przyszło Rooneyowi grać w finale tych najstarszych na świecie piłkarskich rozgrywek. Na Millenium Stadium w Cardiff "Czerwone Diabły" musiały zmierzyć się z Arsenalem Londyn. Po 120 minutach gry był remis, dlatego też zwycięzca musiał zostać wyłoniony przez rzuty karne. Lepiej strzelali je "Kanonierzy" i to oni mogli cieszyć się wygraną w tym prestiżowym turnieju.
"Wazza" - jak nazywany jest przez swoich klubowych kolegów - otworzył w sobotę wynik spotkania z Middlesbrough, strzelając ładną bramkę zza pola karnego. PóĽniejsze dwa gole strzelane przez gospodarzy zmusiły piłkarzy Fergusona do cięższej walki, czego efektem była wyrównująca bramka z rzutu karnego strzelona przez Cristiano Ronaldo. Było to 17. trafienie Portugalczyka w tym sezonie. Jeśli w powtórkowym spotkaniu rozgrywanym w następny poniedziałek na Old Trafford "Czerwone Diabły" wygrają, w dalszej rundzie zmierzą się z Watfordem. Jest o co walczyć - zwycięzca tego meczu zagra w finale Pucharu Anglii na nowym Wembley, które powstało na miejscu starego, zburzonego w 2002 roku.
"Oczywiście normalną rzeczą jest to, że chcieliśmy wygrać spotkanie na Riverside Stadium, ale ważne jest też to, że w dalszym ciągu liczymy się w walce o Puchar Anglii. Przygnębiająca była strata bramek przed przerwą i po przerwie. Na ich boisku trudno jest osiągnąć korzystny rezultat, zatem możemy być zadowoleni, że wrócimy do siebie na powtórkę" - mówił Rooney.
Rozgrywanie tego dodatkowego spotkania na Old Trafford oznacza, że w przeciągu trzech dni Manchester United zagra dwa mecze. W sobotę do Manchesteru na derby północno - zachodniej Anglii przyjeżdża Bolton Wanderers - do zdobycia są cenne trzy punkty w walce o mistrzostwo Anglii. Dwa dni póĽniej, w poniedziałek przyjeżdża Middlesbrough, nad którym zwycięstwo da podopiecznym Sir Aleksa Fergusona awans do półfinału Pucharu Anglii. Rooney nie jest tym przestraszony i nie może się doczekać gry w tych dwóch ważnych potyczkach.
"Wszyscy jesteśmy profesjonalistami i musimy po prostu iść przed siebie. Nie uważam, że ten dodatkowy mecz stanowi jakiś problem, chciałbym grać w każdym spotkaniu. Mamy przewagę własnego stadionu i jesteśmy pewni, że na Old Trafford nikt nas nie pokona. Tak będzie do końca sezonu, gdy każdy myśli o grze w finałach i zwyciężeniu ligi. Ja jestem taki sam. Uczucie porażki z Arsenalem w finale w 2005 roku było ohydne. Wiem, że jeśli dojdziemy do finału i stworzymy sobie tyle szans bramkowych, to je wykorzystamy" - zakończył reprezentant Anglii.
TAGI
Najchętniej komentowane
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego newsa.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.