Sir Alex Ferguson podkreślił, jak wielki wpływ na grę "Czerwonych Diabłów" w tym sezonie ma drugi trener, Carlos Queiroz. Portugalczyk swoją pracę w Manchesterze United zaczął w 2002 roku, lecz dwanaście miesięcy póĽniej postanowił przyjąć ofertę Realu Madryt, w którym mu się nie powiodło i zdecydował się na powrót do Manchesteru, gdzie z otwartymi rękoma czekał na niego sir Alex.
"Jego nauczanie i praca są nieocenione dla sukcesów zespołu" - powiedział Ferguson. "Tacy ludzie jak Carlos zawsze będą niedocenionymi bohaterami w klubowej piłce nożnej. Dobrze radzą sobie z pracą, lecz nie otrzymują tyle zaufania, na ile zasługują. On jest jedną z przyczyn, dzięki której gramy w tym sezonie tak dobrze."
Pomimo faktu, iż sir Alex Ferguson nie lubi się wypowiadać na temat swojego ewentualnego następcy, zapytany czy polecałby na to stanowisko Carlosa Queiroza stanowczo odpowiedział, iż Portugalczyk ma odpowiednie umiejętności, aby zostać pierwszym trenerem Manchesteru United.
"To nie moja rola mówić, kto będzie następnym trenerem, lecz chciałbym jedynie powiedzieć, że Carlos ma wszelkie predyspozycje, aby prowadzić dowolny czołowy klub. Nie chcę przez to stwierdzić, iż on powinien nim zostać, ponieważ nie chcę na nikim kłaść dodatkowej presji, lecz jest zdolny do tego, aby spokojnie poradzić sobie z taką pracą. Jest inteligentny, doświadczony i świetnie zna klub od wewnątrz."
65-letni Szkot zaznaczył również, iż Carlos Queiroz ma wielki wpływ na rozwój talentu Cristiano Ronaldo, który powoli wyrasta na światowej klasy piłkarza.
"Carlos ma kolosalny wpływ na Ronaldo. To wielka zaleta mieć ich razem w drużynie" - dodał. "Cristiano traktuje Carlosa niemal jak ojca. Jest młodym chłopakiem, którego ojciec zmarł w tragicznych okolicznościach półtora roku temu i oczywisty jest fakt, że bardzo mocno to przeżył. Jego mama to świetna kobieta, absolutnie wspaniała, lecz czasami potrzebujesz innej osoby, na której możesz polegać."
Ferguson przyznał, iż z otwartymi rękoma czekał na powrót Carlosa Queiroza, któremu nie powiodło się na stanowisku pierwszego trenera Realu Madryt, który słynie z tego, że nie daje swoim szkoleniowcom zbyt wiele czasu i często się ich pozbywa po zaledwie kilku lub kilkunastu miesiącach pracy.
"Wrócił do nas rozczarowany i sfrustrowany faktem, że nie otrzymał wsparcia, które powinien dostać. To świadczy o jego fantastycznym charakterze, gdyż przez cały sezon musiał sobie radzić z wieloma problemami. Kiedy Real się go pozbył, byłem desperacko chętny do posiadania go z powrotem. Wspaniałą wartością, którą Carlos wnosi do klubu jest jego wytrwałość. W swojej pracy z zawodnikami posuwa się dalej, dalej i dalej. Swego czasu była plotka, iż doszło pomiędzy nim a piłkarzami do starcia, lecz zostało to wspaniale wyolbrzymione" - zakończył.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.