Puel wściekły na arbitra!

Gol Walijczyka dał zwycięstwo Czerwonym Diabłom 1:0. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie okoliczności, w jakich Giggs trafił do siatki. Zdaniem sztabu szkoleniowego oraz graczy gospodarzy trafienie powinno zostać nie uznane.

"To niezrozumiałe. Chcieliśmy zmiany, ale sędzia najwyraĽniej nie miał na to ochoty. Podczas meczu padły dwie krzywdzące nas decyzje. Nasza bramka została nie uznana, a potem taki rzut wolny. To naprawdę żenujące. Nie zasłużyliśmy na takie traktowanie" - powiedział Puel.

Oburzeni postawą arbitra zawodnicy Lille zdecydowali się zejść z boiska w ramach protestu, jednak koniec końców wrócili na plac gry, aby dokończyć mecz. Kapitan gospodarzy - Gregory Tafforeau ma pretensje do Giggsa, że nie poczekał na gwizdek.

"Kiedy bramkarz ustawia mur powinieneś poczekać aż arbiter zagwiżdże. W tej sytuacji nie było gwizdka a zawodnik i tak strzelił. W efekcie padła bramka" - powiedział Tafforeau.

Druga kontrowersyjna decyzja sędziego to nie uznanie gola Petera Odemwingie'a, który wcześniej faulował Namanja Vidcia. Puel uważa, że Serb symulował, a sędzia uległ presji, jaką wywarli na nim zawodnicy Czerwonych Diabłów.

"Obrońca United upadł, został dotknięty przez Petera i udał faul. Zagraliśmy bardzo dobrą drugą połowę, mieliśmy lepsze okazje do zdobycia bramki. Jestem dumny z moich podopiecznych. Pokazali, że nie jesteśmy w Lidze Mistrzów pozbawieni szansy."

Wcześniej Sir Alex Ferguson stanowczo potępił zachowanie Lille, które w jego opinii miało za zadanie zastraszyć arbitrów prowadzących spotkanie. Z kolei Puel w odpowiedzi zarzucił Szkotowi, że sam w przeszłości robił podobne rzeczy.

"Słyszałem, że Sir Alex Ferguson dawniej lubił wywierać wpływ na sędziów. Próbował stwarzać różne sytuacje" - zakończył.