Evra potrójnie zmotywowany
» 19 lutego 2007, 11:43 - Autor:
JoJo - źródło: wlasne
Klęska z 2004 roku w finale Ligi Mistrzów z całą pewnością była bardzo bolesna. Poprzedni sezon – Liga Mistrzów także sprawiła ból w jego sercu... jak będzie teraz? Jutrzejszy pojedynek jest z pewnością okazją to odbudowania psychiki i udowodnienia, kto tak naprawdę dyktuje warunki w Europie.
Patrice Evra, bo o nim tu oczywiście mowa, w krótkim wywiadzie udzielonym na łamach oficjalnej stronie klubu opowiedział o przeżyciach związanych z Ligą Mistrzów oraz o planach i nadziejach w zbliżającej się fazie pucharowej tych rozgrywek.
To już jutro jak wiemy, podopieczni Sir Alexa zmierzą się z Lille, a sam Evra jest zdeterminowany by pomóc kolegom z zespołu w zapewnieniu korzystnego wyniku w wyjazdowym pojedynku.
„Te zawody są dla mnie bardzo ważne ze względów osobistych. Porażka w finale z Porto wiele mnie nauczyła i zabolała, jednak nic nie dawało takiej radości, jaki kolejne zwycięstwa” – rozpoczął Patrice.
„Każda wygrana sprawia, że dosłownie delektujesz się chwilą, porażki są naprawdę bardzo ciężkie do przełknięcia i gdybym miał zagrać w finale i nie wygrać go, to chyba wolałbym wcale nie wystąpić” – dodał.
„Pamiętam doskonale moment, w którym dołączyłem do United. Jedną z pierwszych rzeczy, które wówczas powiedziałem było to, że dojście do finału Ligi Mistrzów nie ma sensu, jeśli się nie osiągnie końcowego sukces. Po prostu chce to wygrać.”
„Przejście do United miało wiele powodów i podtekstów. Jednym z nich jest właśnie to, że grając z takimi zawodnikami wiesz, że możesz naprawdę wiele. W tym roku przy odrobinie szczęścia naprawdę możemy zwyciężyć” – zakończył.
TAGI
Najchętniej komentowane
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego newsa.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.